Wyświetl Pojedyńczy Post
  #189  
Nieprzeczytane 08-01-2010, 21:03
koziorożec's Avatar
koziorożec koziorożec jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: Radom-mazowieckie-Polska
Posty: 3 871
Domyślnie

Zgadzam się z tym, że 10-dniowy pobyt w sanatorium jest za krótki. Mąż korzystał z leczenia po szpitalnego, ale była to placówka specjalistyczna, niewiele mająca wspólnego z typowym sanatorium.Te 10 dni miały być próbą czy i jak sobie poradzi.
Jest po zawale serca, po ciężkim udarze mózgu, nie w pełni sprawny fizycznie i nie tylko fizycznie - w wyniku udaru poszedł ośrodek mowy, a chorób innych ma tyle, że można by obdzielić nimi kilka osób.W związku z tym jest niemal całkowicie zdany na moją opiekę.
Z szerokiego wachlarza zabiegów mógł korzystać tylko z masażu klasycznego niesprawnej ręki i wirowego masażu wodnego tej ręki.
Mało tego to złapał jakąś bakterię jelitową z którą trzeba było walczyć kilka miesięcy.
Odpowiedź z Cytowaniem