Się miejcie!
Zauważcie, że powodzie na subkontynencie indyjskim są zjawiskiem stałym. Od tysiąclecie wręcz.
Cały Bangladesz to delta i obszar zalewowy, którego się wyregulować nie da... Tak jak kilka podobnych miejsc, które Nilem nie są.
Co zaś do Chin, to im nie są potrzebne żadne "pomiędzy" imperiami. One są własnym imperium, a Rosja i US plus dodatki , to połowa ...Chin. A militarnie i gospodarczo nie do ruszenia.
Tama na Żółtej rzece ponoć naruszyła oś Ziemi.
I nie ma takiej siły, która by im zabroniła tego zrobić w innym miejscu.
No i weźcie pod uwagę, że 1.5 miliarda ludzi ....trzeba oświetlić, ogrzać i wyżywić.
A tylko 1/3 Chin kwalifikuje się do produkcji żywności i dóbr. Reszta to góry i pustynie.
No i jesli to o czym pisze Stefan się zrealizuje, to Chiny będą mieć w szachu podobnie ludne i wyżej uprzemysłowione Indie i muzułmański Bangladesz.
A muzułmanie /Ujgurzy/ nie są radośnie widziani w państwie Hanów.
|