[mimoza]

Ewuniu - niestety nastał czas tuż przedświąteczny,
zaraz rozpoczną się wędrówki ludów - w tą i tamtą stronę,
ja będę jechała na święta do córki. Ku mojej radości, tym
razem święta mają być na wsi... Uwielbiam Wielkanoc
w scenerii Idzikowa i otaczających gór i lasów. Jest bajkowo.
Joasia jak każdego roku, tuż przed świętami,
jest w swoim żywiole... PODZIWIAM i zazdroszczę energii.
Jadziu - kiedy jadę do Córki do Wrocławia,
to na samą myśl o wspinaniu się do niej na V piętro
(niestety nie ma tam windy), mam ciarki.
Jak zatem widzisz, wiem jakie emocje Tobie towarzyszą.
Ninko, współczuję, ale skoro natrafiono na to o czym piszesz
- niestety musicie uzbroić się w cierpliwość.
Teren musi być zabezpieczony tak, aby naziemna
inwestycja nie stała się z czasem przyczyną jakiejś katastrofy.
Halutko - Cz