Może dajmy spokój takim dywagacjom. Jeszcze nie czas na politykowanie, chociaż rzeczywiście Jarosław Kaczyński z decyzją pochowania brata i jego żony sam wplótł te tragiczne wydarzenia w nurt polityczny. Na jego życzenie została zerwana cienka nić łącząca nas jako wspólnotę przeżywających tragedię.
|