Rekonwalescencja była nieskomplikowana. Zakaz spania na operowanej stronie. Zakraplanie oczu zgodnie ze wskazówkami lekarza, nie wszystkie pacjentki miały te same krople. Zakaz schylania się i dźwigania przez co najmniej miesiąc. "Oszczędne" oglądanie tv, ochrona oczu przed słońcem i kurzem itp. Opieka rodziny pożądana i sporo ułatwia, choćby transport do domu. Ja byłam w szpitalu od 8 rano do 14 następnego dnia. Jestem zadowolona. Tym "naprawionym" okiem mogę czytać bez okularów!