Wyświetl Pojedyńczy Post
  #1  
Nieprzeczytane 05-12-2015, 13:06
jowi jowi jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Dec 2015
Posty: 1
Domyślnie Chciałabym się wyprowadzić na swoje- jak przygotować babcię?


Dzień dobry. Mam 27 lat, mieszkam z rodzicami i babcią. Studiowałam w mieście rodzinnym, więc nie było konieczności wyprowadzki z domu rodzinnego. Relacje z rodziną mam dobre. Z rodzicami mam luźne stosunki- wiedzą, że jestem dorosła, więc pozwalają chodzić własnymi ścieżkami. Babcia nadal czuję potrzebę "matkowania mi"- "co na śniadanie?", "z kim wychodzisz?", "załóż czapkę" itp. Momentami wydaje mi się, że dla niej nadal jestem dzieckiem. Babcia ma już ponad 70lat i coraz rzadziej wychodzi, więc rozumiem, że z braku zajęć jej życie kręci się wokół moich spraw. Wielokrotnie zachowuje się nadopiekuńczo, lubi wtrącać swoje trzy grosze. Momentami jest trudna i apodyktyczna. Chyba ma żal do moich rodziców, że "nic się mną nie interesują", co nie jest prawdą i wielokrotnie jej to mówiłam, że mnie odpowiada taka swoboda.
Jak każdy starszy człowiek ma swoje humory- wstanie lewą nogą i na siłę szuka powodu, żeby się przyczepić, a kiedy nie ma argumentów mówi "widzę, że coraz bardziej wam przeszkadzam", gdzie nikt nigdy jej nie pyskuhe i nie kłóci się. Wszyscy żyjemy nieco na paluszkach, byleby nie dać babci powodu do obrażenia się.
Z babcią mam dobre relacje. Dużo rozmawiamy, chcę żeby czuła się ważna i potrzebna i może to by£ błąd, bo teraz wydaje mi się, że jak bym się wyprowadziłam to dla babci byłby to cios.
Babcia uważa, że powinnam mieszkać zawsze w domu rodzinnym, bo tu biczego mi nie brakuje itp. Kiedy moja siostra cioteczna, 30latka wyprowadziła się do narzeczonego, to babcia była zdziwiona, bo "przecież miała gdzie mieszkać" i zaskoczyło ją, że jej rodzicom z tego powodu wesoło, że cieszą się z "wolności".
Staram się czasem poruszać temat wyprowadzki, uświadamiać, że chcę się usamodzielnić, ale myślę, że ona traktuje to z przymrużeniem oka, a kiedy doszłoby co do czego to byłaby mocno zaskoczona...
Ja powoli mam dość, kocham ją, ale marzy mi się samodzielność, więcej swobody i prywatności. Chciałabym ją jakoś przygotować, nie chcę jej skrzywdzić ani urazić...
Może ktoś zPaństwa potrafiłby mi pomóc?
Odpowiedź z Cytowaniem