Dobry wieczór. Witam Wszystkich serdecznie...zamilkłam na chwilę, bo bardzo martwiłam się o brata, który przechodził koronarografię i jednocześnie angioplastykę naczyń wieńcowych serca. Ukrywał przede mną, że się przygotowuje do tych zabiegów, chcąc mi zaoszczędzić zmartwień. Aż poraziło mnie, gdy dowiedziałam się o tym od bratowej, w dniu zabiegu...ale już po szczęśliwym zakończeniu. Ma założone trzy stenty w naczyniach. Teraz już sam mnie o wszystkim poinformował...czuje się dobrze, a ja nie mogę się jeszcze uspokoić...ze strachu o niego. Zdrowie jest takie bezcenne i takie kruche...Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam Wszystkich i spokojnego wieczoru życzę.
|