11-07-2018, 21:01
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: wielkopolska
Posty: 20 012
|
|
Kaimko ostroga w tej chwili jest do usunięcia.
Koleżance laserem potraktowali tak samo jak Wiesi mężowi.
Potem kupiła sobie takie specjalne podpiętki i jest ok.
Krysiu uwielbiam japonki, ale tego lata już nowych już nie kupiłam, tylko sandałki.
Koło domu donaszam jeszcze dwie pary zapasowych i koniec.
A barometrów to już mam kilka. Bark, kolano, biodro., no to teraz będzie palec,
chyba jakoś będę z tym żyć puki co.
No niestety niezdara się robię i mogę czasami się zaplątać o własne nogi.
A ten paluch to jak pisałam, do wesela się zagoi, bo chyba się nie złamał.
Dziś nie chciało mi się wracać do domu, taki przyjemny wieczór jak majowy,
tylko słowików nie słychać.
Jurku ja co dzień nie palę, bo gorącej wody mi starczy na 2-3 dni
Ostatnio edytowane przez Pamira : 11-07-2018 o 21:08.
|