Deprecjacja wiedzy i umiejętności zaczęła się o wiele wcześniej, bo na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku. Jeszcze wtedy nie pracowałam, ale skutki były widoczne nieco później. Mam na myśli odgórne zalecenie 100-procentowej promocji w klasach I -IV szkoły podstawowej. W ten sposób promowane były dzieci, które nie umiały czytać ze zrozumieniem, pisać, budować prostych zdań itd. Tych braków już się nie dało odrobić. A często wystarczyłoby dziecko o mniejszym stopniu dojrzałości szkolnej zostawić na drugi rok w I klasie, aby potem bez trudu sprostało szkolnym wymaganiom.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
|