Wyświetl Pojedyńczy Post
  #51  
Nieprzeczytane 27-11-2010, 19:34
elizka's Avatar
elizka elizka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Miasto: Polska
Posty: 11 514
Domyślnie

Edith Giovanna Gassion urodziła się 19 grud 1915 roku.W Europie szalała wojna.
Mama małej była uliczną śpiewaczką,a także artystką cyrkową.Pod pseud.Aicha pokazywała w cyrku numer z "uczonymi" pchłami.
Poślubiła akrobatę i mima,silnego,dobrze zbudowanego Louisa
Gassiona,który wkrótce wyruszył na front.
Kilka dni przed narodzinami Edith przyjechał na przepustkę,ale podobno świętował te dni w rozlicznych barach. Wkrótce znów ruszył do armii. Dziecko było ciężarem dla matki.Zarabiała na życie jedynie śpiewaniem.Oddała Edith babci,mieszkającej w ruderze.
Aicha ,nie stroniąc od alkoholu,doprowadziła siebie i dziecko do nędzarstwa. Kiedy po 2 latach ojciec ujrzał córkę, przeraził się jej chudością,brudem i ciałem pokrytym strupami. Zabrał małą i oddał swojej matce Louise,pracującej jako kucharka w domu publicznym.Dziewczynką zajęły się kobiety z tego przybytku.O dziwo,była tu uwielbianym i zadbanym dzieckiem.
Niestety, tu dziewczynka,na skutek niewłaściwego leczenia rogówki,o mało co nie straciła wzroku.
Kilka miesięcy Edith nosiła czarna przepaskę.Dziewczyny,przejęte chorobą małej wymyśliły,by w najpiękniejszych swoich toaletach,udać się do kościoła w Lisieux,by modlić się do Św.Teresy o przywrócenie wzroku ich podopiecznej.
Kiedy wzrok się poprawił uwierzono w cud.
Medalik z wizerunkiem Św.Teresy będzie Edith nosić na szyi do swej śmierci.To do niej modliła się przed występami i w trudnych dniach życia.


Ostatnio edytowane przez elizka : 27-11-2010 o 20:04.
Odpowiedź z Cytowaniem