Wyświetl Pojedyńczy Post
  #38  
Nieprzeczytane 05-11-2008, 14:28
siekierka siekierka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 2 494
Domyślnie

Kiedy w 1953 roku z "nakazem pracy" w garści pojechałem w Polskę budować socjalizm, powiedziano mi, że potrącają mi składkę na ZUS, żebym miał pieniądze na leczenie i emeryturę. Przez pierwsze kilkadziesiąt lat, ani razu nie korzystałem z opieki medycznej. Gdy komunizm zaczął sie walić, ówczesny poseł Korwin Mikke postulował, aby część funduszy uzyskanych ze sprzedaży prywatyzowanych przedsiębiorstw, przeznaczyć na dokapitalizowanie ZUS. Dziś, okazuje sie że moich pieniędzy ze składek nie ma, prywatyzacja przeprowadzona za psie pieniądze wystarczyła tylko na dokapitalizowanie ówczesnych ministrów i doradców ale na ZUS już nie i teraz żyjemy z tego, co młodzież zapracuje.
Ale złodziei, którzy mnie okradli jakoś znaleźć nie można!