Wiedziałam...
Gdzie jak gdzie ,ale na takim temacie znajdę moją ukochaną Desti,gdzie ze smiertelną powagą będzie udowadniała nam zależność między deszczem a ukrwieniem członka...
A cóż Cię ono ukrwienie obchodzi ,moje serduszko ?
Jak nad nim popracujesz,to ono wróci,dopoki właściciel tegoż jeszcze nie ostygł.Problem tylko ,czy owa praca nie będzie dla nas zbyt znojna, a efekt mało zadowalający.
Wtedy zawsze zostanie nam czuła przyjaźń i wspomnienia,jak nasza kochana dziadyga była kiedyś ogierem ,że hej!!
Wszystko ma swój kres .A po tylu latach związku,najważniejszy jest sam związek....oby trwał jak najdłużej ,w zdrowiu i spokoju...
Choć nie powiem,chciałaby dusza do raju....i głowa by ją już nie bolała..
....co nie ,Desti ??