joga to joga, ludzie to ponazywają cudacznie, żeby się lepiej sprzedawało, a to joga kundalini, a to 'srini'... śmiech mnie bierze... wymądrzam się, przepraszam, ale wiele lat ćwiczyłam... dawno temu to było, za skwierczącej komuny, ale naprawdę dużo ćwiczyłam... na podstawie swojego doświadczenia proponuję znaleźć grupę składającą się z osób starszych albo nakierowaną na starszych, żeby nie dociskali na wyniki, niektórzy (większość) instruktorów ma obsesję na punkcie wyciskania z ćwiczących lepszych efektów, mój kręgosłup zdecydowanie powiedział NIE po czymś takim i teraz ćwiczę własne terapeutycznie Butoh ze znacznie lepszymi efektami zdrowotnymi (mam poczucie że to rodzaj medytacji w ruchu).
Przy skokach hormonalnych bardzo ważne jest nauczyć się spokoju, relaksu. Wszystkie objawy szaleją bardziej przy stresujących sytuacjach z którymi sobie nie radzimy. Joga - jeśli stosowana z umiarem i z długim dobrym relaksem po - bardzo uspokaja.
Myślę, że każdy musi sobie wybrać dla siebie najlepszą drogę. szukać i znaleźć, aby o ciało zadbać. Joga tez może być. Jakakolwiek byle delikatnie stosowana.