Tak, jak przypuszczałam odezwały sie te Panie - zadbane
szare myszki siedza w kącie i bardziej myslą o wnukach, niz o sobie. A odrobina egoizmu jest bardzo wskazana!
A jeśli chodzi o okulary... ale po kolei - jakieś 2 lata temu stanęłam przed lustrem i popatrzyłam na siebie - tak okiem z zewnatrz... hmmm... czas na zmiany- czas na pobudkę
Skierowałam sie do okulistki i poprosiłam o dobranie szkieł kontaktowych (jestem krótkowidzem) 2 tygodnie ćwiczeń w zakładaniu i 2 tygodnie uporczywej walki z zamykajacym sie okiem przed czasem
Wspaniałe uczucie ostrego widzenia, bez nieznośnego cieżaru na nosie - bez zamglenia widzenia po wejściu do sklepu zimą i bez poprawiania zjeżdżających od potu okularów - latem. Słowem cudownie! No i wreszcie zakup fantastycznych okularów przeciwsłonecznych, o których do tej pory mogłam tylko pomarzyć!
Polecam odważnym - to wcale nie takie drogie i nie takie trudne! Para miesięcznych szkiełek około 50 zł. Warto!