Wyświetl Pojedyńczy Post
  #38  
Nieprzeczytane 08-02-2010, 00:02
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Wl atach 70-tych Londyn to była bajka -hipisowskie nastroje ,moda ,sklepy...knajpy,Portobello Nie mam wspomnien z demoludow bo mnie tu nie bylo a handelki mnie nie interesowały.Natomiast pamiętam wyjazd do Bułgarii -służbowy w ramach wymiany kulturalnej i smętnego facecika ,który nie odstępował nas na krok ,a taką miałam chętkę na romansik z jednym przystojnym Bułgarem z bratniej instytucji.Nic z tego facecik w swojej gorliwości posunął się do tego ,ze mnie zabrał do znajomych na koncert ...gitary klasycznej.,który trwał i trwał i trwał ..przetrzymał mnie i mojego Bułgara -z romansiku nic nie wyszło ..a gitary klasycznej nie cierpię do dziś.
Pamiętam też dylemat gospodarzy ,którzy uzbrojeni w diety zaprowadzili nas do restauracji i zadali krótkie,a treściwe pytanie =jemy czy pijemy?
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie