najlepszy jest deficyt kaloryczny.
Idziesz do dietetyka, on ci ustala jakie masz zapotrzebowanie tak zwane zerowe.
Od tego ucina ok 10%.
I w efekcie zaspokajasz głód ale jednocześnie zrzucasz zbędny tłuszcz i to bezpiecznie bo organizm zaczyna go pobierać żeby pokryć różnice energetyczną.
Mam nadzieję że wyjaśniłam