Chickita, a co to Leg Magic? Bo ja mam, jak to nazywam, steperek, który symuluje wchodzenie po schodach. Kosztowało mnie niewiele ponad 100 zł. Początkowo, przez pierwsze 30 "kroków", jest bardzo miło i lekko, ale później zaczyna się katorga dla nóg. Kryzys mam do 300 "krokach", a później mogę sobie dreptać ile wlezie. A jaka później satysfakcja, że tak daleko się "zaszło"
.