Witam Ciebie, Stan
To za Twoją przyczyną wróciłam do poezji M.G. Przyszedłeś do nas z Jego wierszem i nie mogłam nie sięgnąć do kolejnych...... Marian Gawalewicz był bardziej znany jako powieściopisarz i publicysta. Jego córka Gustawa też pisała wiersze (pod pseud. Toporczanka), zmarła mając zaledwie 28 lat, została pochowana na warszawskich Powązkach.
Zacytuję epitafium:
"Była niegdyś róża biała,
Róża biała...
Wonne listki w krąg sypała
Rozsypała.
Była niegdyś dusza biała,
Śnieżno biała...
Burza życia ją stragała
Potargała!.."
Toporczanka
I kolejne dwie strofy wiersza Gawalewicza
"Z opłatkiem":
"Pod dymną strzechę nizko schylam głowę,
Gdzie życie pracy szarą snuje przędzę,
Idę pomiędzy opłotki wioskowe —
Szukać cię, starszy mój bracie w siermiędze!
Niech Bóg ci serce i ręce da zdrowe!...
Pod cichy dworek, co jak gołąb biały
Tuli się w puchu zimowéj osłony —
Niosę kolendę pełną Bożéj chwały
Na starą nutę, na serdeczne tony:
Niech Bóg wam ojców dom zachowa cały!.."
Pozdrawiam