Wyświetl Pojedyńczy Post
  #44  
Nieprzeczytane 03-02-2013, 22:53
madera1938 madera1938 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2012
Miasto: Polska
Posty: 664
Domyślnie

Cytat:
Napisał poduszyciel
Bezstresowe wychowanie, to pokazywanie dziecku, że stres nie istnieje. Potem dziecko z przerażeniem dowiaduje się, że stres nie tylko istnieje, ale towarzyszy naszemu życiu jak wierny pies. I co wtedy? wyrzuty do rodziców: dlaczego mnie oszukaliście? Stres jest potrzebny, umiejętność radzenia sobie ze stresem jest potrzebna, a rodzic ma obserwować i korygować metody tego radzenia sobie. Potem w przedszkolach i szkołach mamy takich bezstresowo wychowywanych chuliganów płci obojga, którym wszystko się należy, a jak nie to agresja... stres to fajna rzecz.

Na temat bezstresowego wychowania przypomniała mi się scena, opisana w książce pewnej naszej znanej pisarki. Otóż : w tramwaju naprzeciwko pasażera siedział kilkuletni chłopiec i z uporem kopał tego pana brudnymi butami w jego jasne spodnie. Pan zwrócil uwage najpierw dziecku, potem jego mamusi , na co ta odpowiedziała: "pan wybaczy, ale ja wychowuję dziecko bezstresowo". Pan nie skomentował. Na nastepnym przystanku wstał, napluł mamusi na płaszcz i powiedział : "pani wybaczy, ale ja tez byłem wychowywany bezstresowo". Mamusia oniemiała, pasażerowie bili temu panu brawo.
Odpowiedź z Cytowaniem