Dla mnie bezstresowe wychowanie to po prostu bezradnosć, wygodnictwo rodziców i złe wychowanie , albo po prostu niewychowanie....
Całe zycie param się pedagogiką....dziecko musi znac co wolno czego nie...zakres zgody na coś i granice nieprzekraczalne...do tego konsekwencja codzienna...dziecko nawet chce wiedziec na ile moze sobie pozwolić..w przeciwnym razie traci poczucie bezpieczeństwa w poruszaniu się w świecie jesli jest "huśtane" niekonsekwencją.......mój Boze jak to wszystko dzis stanęło "na głowie"......
|