hankaww, Jak sobie radzisz z utrzymywaniem w czystości kuwety kota? Moja mama miała kocicę. Żeby nie czuć było jej obecności w mieszkaniu, co najmniej godzinę dziennie ślęczała nad kocim przybytkiem. Sama mam sentyment dla kotów. Jednak myśl o zabiegach niwelujących ich nieodłączny zapach powstrzymuje mnie przed przygarnięciem kociego dziecięcia. A jak toto wdrożyć do porządku? Nie wyobrażam sobie też, żeby zwierz łaził mi po stole, pił w zlewozmywaku czy biegał po kuchennych szafkach. Chciałabym, lecz bardziej boję się.
|