Moj pirewszy dziob w Ameryce to byla szwalnia,tam sie dowiedzialam ,ze wszyscy pija sode i do domu wracaja busem/teraz tak sie w Polsce mowi/,na lancz przynosimy sendwicza lub idziemy do kafeterii.
A pozniej byla resteuracja ,czeska z polsko,meksykansko,czesko,slowacka zaloga.
Krotko pracowal Arab z Egiptu mowicy po francusku.
|