NASA bije na alarm
Słońce wyłączy Ziemię!
To nie żarty. Najpierw zapanuje ciemność. Padną wszystkie telefony, telewizory, światła i sprzęt elektryczny. A potem świat pogrąży się w gigantycznym chaosie. Specjaliści z amerykańskiej agencji kosmicznej NASA biją na alarm: winowajca to potężne burze na Słońcu.
"Słońce
budzi się z głębokiego snu. W najbliższych latach
będziemy obserwować duże natężenie aktywności solarnej" - mówi Richard Fisher, szef działu heliofizyki w Amerykańskiej Agencji Przestrzeni Kosmicznej (NASA).
"Olbrzymie strumienie plazmy poruszające się we wnętrzu Słońca powodują, że pole magnetyczne na jego powierzchni jest w ciągłym ruchu
. Z tego powodu na słońcu dochodzi do wielkich erupcji, czyli tzw. burz słonecznych. One z kolei wysyłają w kosmos promieniowanie i strumienie naładowanych elektrycznością cząsteczek. Skutek będzie taki, jakby gigantyczny piorun uderzył w sieci telekomunikacyjne i elektryczne. Eksperci obliczają, że burza słoneczna mogłaby wywołać 20 razy większe szkody
niż huragan Katrina, który w 2005 r. spustoszył południe USA" - czytamy w "Fakcie".