Wyświetl Pojedyńczy Post
  #21  
Nieprzeczytane 17-08-2008, 23:45
Magdalena898 Magdalena898 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 15
Domyślnie

Alez wlasnie taka byla moja corka .Pasozytowala na mnie do 26 roku zycia. W pewnym sensie odetchnelam z ulga, gdy jej utrzymanie , spadlo na innych.
Kiedy skladalam wniosek do sadu o widzenia sie z wnuczetami wiedzialam, ze wybieram miedzy miloscia corki a miloscia wnuczki lub utrata ich obu. Wybralam walke o wnuczke! SN przewiduje dla dziadkow prawa do kontaktu z wnukami jako korzystne dla obu stron, ale nie podjal sie dotad uregulowania tego problemu , tak jak nie podjal sie skutecznej ochrony praw rozwiedzionych ojcow. To z ich inicjatywy bodajze , zaskarzono luki w ustawodastwie rodzinnym do Trybunalu w Strasburgu, jako niezgodne z analogicznym prawem unijnym. Kiedy doczekamy sie zmian? do tej chwili ja moge juz otrzymac"zakaz stycznosci z wnuczetami" , ktorego nie maja nawet rodzice DZIECI pozbawieni praw rodzicielskich: alkoholicy, kryminalisci, narkomani.....

Babcia nie ma nawet ich praw!
Odpowiedź z Cytowaniem