Hejka wieczorkiem.
Ale żeście nagadały.
I to na różne tematy....
A mnie wszystko uleciało z głowy i nie chce mi się gadać.
Zula, na mojej wsi jest widno od lamp, ale ludzi też mało, każdy szybko leci do domu, bo zimno i cimno.
Nie ma to jak latem.
Z sąsiadem można pogadać, kawy się napić na łonie....
Jeszcze trochę i te luksusy powrócą.