Wyświetl Pojedyńczy Post
  #140  
Nieprzeczytane 14-07-2010, 11:39
elizka's Avatar
elizka elizka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Miasto: Polska
Posty: 11 514
Domyślnie

Napisałam o tym ,co tu zaraz jeszcze raz powtórzę, na moim najbliższym wątku świętokrzyskim,bo musimy wszyscy zdawać sobie sprawę,że cierpienie ciągle jest z nami ,może trwać krótko,ale i bardzo długo.Trzeba się z nim pogodzić i pomagać cierpiącym.
Nigdy nie trwa wiecznie.

Życie jest tajemnicą.W sobotę wydaliśmy moją córeńkę za maż.Było piękne,udane weselisko.

Dziś, po 9letniej chorobie, po wylewie ,odeszła od nas babcia Marynia, mama mojej bratowej.Mieszkały w Starachowicach.Od 7 lat nie mogła chodzić z powodu amputowanej nogi i moja bratowa opiekowała się nią.15 min przed śmiercią zabrano ją do szpitala.Cały czas była w domu.
Była naszym dobrym duchem.Długo cierpiała.Bóg ją zabrał do siebie.Trudno nam się będzie pogodzić z tym ,że jej nie ma.
Poczekała na wesele Madzi i odeszła.....

W obliczu cierpienia i śmierci wszystkie codzienne troski stają się nieistotne.

Tu na tym wątku szukałam porad i je znajdowałam.Dziękuję.
Odpowiedź z Cytowaniem