Jeszcze migawka z
Hiroszimy.
Coś pięknego (przynajmniej dla mnie).
Tuż przed wejściem na "ten" most,
zatrzymał się samochód
i pan siedząc w samochodzie zaczął karmić ptaki.
Że ptaki to nic
ale to były wróble.
A wróble,
mimo że żyją w bliskim sąsiedztwie ludzi,
to jednak nie dają się oswoić
i nigdy nie podejdą zbyt blisko.
A tu...
Oczywiście zapytałam pana,
czy mogę filmować.
https://photos.app.goo.gl/x1P7cfRD2mEZEyJC8
https://photos.app.goo.gl/2W5DCyxHnrVtq7bS9