Dobre pytanie - "co z nimi będzie?"
Będą się wałęsać po okolicy, te które przeżyją. Powiększą ilość bezdomnych psów.
Właśnie w takich okolicznościach wychodzi prawdziwy charakter człowieka i jego miłość do psów, którą tak się szafuje.
Ja rozumiem, że powódz to tragedia, ale pozostawienie domownika- a takim jest pies, na tej wodzie samego, przerażonego - to tego nie jestem w stanie zrozumieć.
A miałam nie wchodzić na ten wątek - ufffff
|