Zgadzam się z Bianką,sama przez wiele lat korzystałam z porad pani Dr pochodzącej z Tybetu oczywiście oprócz wizyt u lekarzy leczących metodami konwencjonalnymi.
Co do niskiego pulsu,nie jest on równoznaczny z niskim ciśnieniem,mój mąż np.przy niskim lub bardzo niskim ciśnieniu potrafi mieć puls w wys.160,co zresztą kończy się pobytem w szpitalu.Puls obniżają blokery serca.Natomiast kiedy puls jest zbyt niski następuje niedotlenienie mózgu,najlepiej wówczas wyjść na spacer i chodzić albo wziąć się za jakąś fizyczną pracę np.zamiatanie czy mycie podłogi....Na pewno nie należy kłaść się do łóżka.Najważniejsze jest aby lekarz zbadał przyczynę takiego stanu.Bo nawet przy niskim ciśnieniu może być zawał,czego doświadczyłam na sobie.Przyczyn może być bardzo wiele.
|