Wyświetl Pojedyńczy Post
  #33  
Nieprzeczytane 29-12-2010, 09:08
tar-ninka's Avatar
tar-ninka tar-ninka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: małopolska
Posty: 26 717
Domyślnie

Cytat:
Napisał iva
Witam,
Przeczytałam tych kilka postów o bólu i krzywdzie - o tragediach zwierząt i o tej ostatniej : http://polskalokalna.pl/szukaj/news/...ie-psa,1566347
I zastanawiam się co można zrobić, żeby to zmienić ?
W tym naszym katolickim kraju - nie w Chinach, nie w Danii....
Tu i teraz . Podpisywanie petycji to niewiele - tyle co nic - oczywiście można , a nawet należy to zrobić , ale na tym możliwości wpływu na Chińczyków, czy Duńczyków się kończą . A tymczasem tutaj za miedzą, za sąsiednim płotem zdycha pies sąsiada bo zaplątał się w nigdy nie zdejmowany łańcuch, w lesie giną we wnykach zakładanych przez kłusowników w strasznych męczarniach sarny i zające , wiejskie i miejskie dzikie koty padają z zimna i głodu ....
Drodzy Państwo - może warto pomyśleć jak zorganizować społeczny ruch pomocy zwierzętom ?
Tylu jest tutaj nauczycieli ... W tym kraju wszyscy mówią o edukacji , o konieczności uczenia młodzieży języków obcych , komputerów, nowych technologii .... a kto mówi o tym jak nauczyć bycia CZŁOWIEKIEM ? Kiedyś przy szkołach były ogródki w których dzieci hodowały różne rośliny - opieka nad nimi była częścią zajęć z biologii . Na zajęciach praktyczno-technicznych budowaliśmy karmiki dla ptaków ... A może warto do tych praktyk wrócić ? Na biologii uczyć , że śmieci się do lasu nie wyrzuca - i organizować co jakiś czas wycieczki połączone ze "sprzątaniem ziemi" ? Może na godzinach wychowawczych przejść się z młodzieżą do schroniska dla zwierząt , organizować w szkołach zbiórki karmy , albo starych kocy i prześcieradeł ?
Gdzieś na którymś forum czytałam o tym jak bardzo zmieniła się mentalność na polskiej wsi - że w każdym prawie domu stoi na podwórku samochód , że młodzi ze wsi są wykształceni - po studiach ........ Ale wielu z nich przyjeżdża do rodzinnego domu gdzie burek całe życie przywiązany na łańcuchu dostaje do miski kromkę starego chleba i ochłapy których świni nie dadzą - bo przecież ze świni mięso musi być smaczne ...gdzie z komina wydobywają się kłęby śmierdzącego od palonych plastików dymu , a z pola zajeżdża smrodem opróżnianych szamb ...
I tak to się rzekomo cywilizujemy . Budujemy gigantyczne figury - a w międzyczasie zamyka się szpitale, zamarzają bezdomni , pobite dzieci lądują w domach dziecka ,i giną zwierzęta .
Przecież od tego się zaczyna absolutna znieczulica - najpierw się znęca nad zwierzęciem , potem nad dzieckiem , żoną , albo starymi rodzicami .
Nie mam wielkiej nadziei , że coś uda nam się zrobić - ale może znajdą się "seniorzy" , chętni do zebrania się "w kupę" i pomocy tym , którzy sami sobie jej nie są w stanie udzielić ?
Wśród tutejszych klubowiczów jest wielu ludzi różnych zawodów - nauczycieli, prawników, może takich którzy działając w różnych społecznych czy kościelnych organizacjach mają możliwości zareagowania .
Zróbmy coś, żeby nasze wnuki mogły jeszcze mówić o swoim pokoleniu : "Ludzie" ....

Jak zmienić jak pomóc.
Tyle sie pisze ,pokazuje w tv i jakos do tych ...nic nie dociera .
Mysle że wysokie kary i pokazywanie twarzy, ujawnianie nazwisk tych... .troche by pomogło..

Nie potrafie zabijac zal mi kazdego zwierzaka ,kazdego nawet tych uwazanych za szkodniki..
ale tego małego zwyrodnialca zabilabym bez skrupułów
rodzicieli jego wysterylizowala aby nie mogli splodzic więcej takich potworow .

Na szczeście są i tacy ludzie..
http://www.klub.senior.pl/wszystkie-...tml#post801889
Odpowiedź z Cytowaniem