O kochany - nie zgadzam się z opinią umniejszającą znaczenie PKP. Jestem wnuczką warszawskiego kolejarza /przedwojennego/, córką kolejarki, sama przepracowałam 37 lat na PKP / wykształcenie mam również kolejowe/ a teraz mój syn od 17 lat jest strażnikiem SOK / Służba Ochrony Kolei/.Pracując od najniższych szczebli poznałam kolej od podstaw i czułam się jak w rodzinie, bo kolejarze to jedna rodzina.Mało który zakład pracy dbał tak o swoich pracowników. Wiadomo, każdemu się nie dogodzi, ja wspominam dawne dzieje/za komuny/ z łezką w oku.
__________________
Nie rób drugiemu co tobie nie miłe.
|