Wątek: wYJĄTKOWI
Wyświetl Pojedyńczy Post
  #52  
Nieprzeczytane 30-11-2015, 13:51
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał Kasandra1
[b]SIZE="3"][color="DarkRed"]]"Drzewo podarunków"
"Dając, otrzymujemy" - św. Franciszek z Asyżu
Dzien dobry Ewuniu i Twoi goscie,
Kasandro, bardzo pouczajaca opowiesc.

Ha ha, dzisiaj mamy Andrzejki. Wszystkiego najlepszego dla forumowych Andrzejow.

Polskie tradycje: Andrzejki

Dawno, dawno temu w niewielkiej wiosce na brzegu Wisły mieszkała sobie młoda dziewczyna, która miała na imię Janka. Była piękną panną i wielu chłopców pragnęło zwrócić na siebie jej uwagę, jednak ona dla żadnego z nich nie znalazła miejsca w swym sercu. Dlatego też z niecierpliwością czekała na magiczną noc, w którą - według starych opowieści - panny mogły zobaczyć swojego przyszłego męża. Gdy nadszedł koniec listopada, Janka wraz z innymi dziewczętami z wioski udała się do kościoła, aby pomodlić się do św. Andrzeja, który jest patronem dziewic. Następnie panny zgromadziły się w jednej z chat, gdzie zaczęły tradycyjne wróżby, odprawiane niegdyś przez ich matki. Najpierw dziewczęta wróżyły za pomocą butów: ustawiały buty z lewej nogi jeden za drugim, sprawdzając, który z nich pierwszy dotknie progu. Niebawem okazało się, że to właśnie but Janki i to ona jako pierwsza wyjdzie za mąż. Następnie obierały jabłka ta, aby powstała jedna długa obierka i rzucały za siebie. Litera, jaka utworzyła się na podłodze była pierwszą literą imienia przyszłego męża. Na koniec wyszły na dwór i ze słomianego dachu kurnika wyciągnęły po garści słomek. Potem wróciły do chaty i liczyły, czy mają parzystą czy nieparzystą liczbę słomek, gdyż parzysta oznaczała zamążpójście, a nieparzysta - staropanieństwo. Ku ogólnej radości, według tej wróżby, wszystkie panny miały wyjść za mąż. Uszczęśliwiona Janka wracała do domu zastanawiając się, co jej się dziś przyśni i czy rzeczywiście wróżby się spełnią. Przed snem włożyła pod poduszkę złożone męskie spodnie. Gdy udało jej się zasnąć, śniła o wysokim czarnowłosym mężczyźnie. Od tamtej pory nie mogła się doczekać spotkania ze swoim wywróżonym oblubieńcem. I rzeczywiście, kilka miesięcy później do wioski przybył młody stolarz, który postanowił się tu osiedlić. Był wysoki i miał włosy czarne jak noc. Janka od razu się w nim zakochała. Zresztą z wzajemnością, bo tuż po żniwach odbyło się wielkie wesele, na którym zgromadzili się wszyscy mieszkańcy wioski. Pozostałe panny, patrząc na Jankę, myślały o kolejnej niezwykłej, listopadowej nocy, mając nadzieję, że tym razem to właśnie im wróżby ukażą przyszłego męża.

Od tamtych wydarzeń minęło wiele lat. Świat się zmienił, ale nadal w nocy z 29 na 30 listopada panny gromadzą się razem, a wróżby mają im ujawnić wyczekiwanego wybranka serca.

Noc tę natomiast z biegiem czasu nazwano Andrzejkami i tak pozostało do dziś.

http://www.bajkowyzakatek.eu/2010/11...andrzejki.html
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem