Książka, której nie można zapomnieć
Kilka lat temu przeczytałam książkę autorstwa Dominiqe Lapierre pod tytułem Miasto Radości. Mimo, że dość gruba nie odłożyłam jej przed przeczytaniem. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie i nigdy jej nie zapomnę. Każdy komentarz byłby spłaszczeniem treści dlatego pozwalam sobie zacytować autora:
"Dlaczego napisałem tę książkę?
Pewnego dnia, kiedy znalazłem się w Kalkucie, pociągowy rykszy zawiózł mnie do jednej z najbiedniejszych i najbardziej przeludnionych dzielnic tego oszałamiającego miasta, w którym trzysta tysięcy bezdomnych mieszka na ulicy. Dzielnica nazywała się Anand Nagar – Miasto Radości.
To był największy wstrząs w moim życiu. Bo w samym środku tego piekła znalazłem więcej braterstwa, miłości i współczucia, wzajemnej pomocy, radości i wreszcie – więcej szczęścia, niż w wielu miastach naszego bogatego Zachodu. Spotykałem ludzi, którzy nie mieli niczego, a jednak mieli wszystko. W tej brzydocie, szarzyźnie, błocie i odchodach odkryłem więcej piękna i nadziei niż w wielu naszych rajach. A nade wszystko odkryłem, że to nieludzkie miasto posiada magiczną moc tworzenia świętych.
Takich jak Matka Teresa, ale również całkowicie nieznanych, jak Stefan Kowalski, polski ksiądz katolicki, który zamieszkał w Mieście Radości, aby dzielić los, przychodzić z pomocą i leczyć najbiedniejszych i najbardziej opuszczonych. Jak młody lekarz amerykańskie przybyły z Florydy, aby leczyć ludzi nie mających żadnej opieki medycznej. Jak były sprzedawca koszul z Londynu, który ratuje dzieci trędowatych. Jak Bandona, piękna pielęgniarka asamska, która stała się „Aniołem miłosierdzia” dla wszystkich istot z Miasta Radości, chłostanych przez los. Jak tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci, skazanych na życie za niecałe pół franka dziennie, na walkę z nieubłaganym losem – i to walkę toczoną z uśmiechem na ustach......."
Dla mnie ta książka była wstrząsająca ale wcale nie pesymistyczna. Właściwie jest to lektura dla każdego bo autor nie silił się na ambitne dzieło, w prosty sposób opisał fakty dodając trochę fabuły. Rzadko się zdarza aby jakaś książka zmieniła czyjeś życie ale ta chyba może bo człowiek zaczyna inaczej patrzeć na swoje problemy
|