Jolitko i Bogusiu
Wlasnie skonczylam agitacje do klubu seniorow ktory chce utworzyc w solectwie w ktorym mieszkam.W tym to celu nie baczac na dzisiejsza pogode deszczowo-barowa wsiadlam na rower >zwerbowalam> 10 pan ktore maja przyprowadzic po jednej duszyczce na inauguracyjne spotkanie w dniu 10 maja /urodziny wnusi/ . na godzine 18-ta..Najpierew pare spotkan odbedziemy u mnie w domu a potem >wydelegujemy> te najbardziej operatywne do wojta aby
przyjal do wiadomosci ze cos takiego juz powstalo i zoorganizowal odpowiedni lokal .
Napewno bede Was prosic o podpowiedzi i pomysly aby te spotkania byly konkretne i wyraziste. i ciekawe.
A co do sejmu - to ja tam bym szybko porzadek zrobila ....
i pewnie szybko by sie chcieli mnie pozbyc. Bo nijak mi nie pasuje powiedzenie <jak wejdziesz miedzy wrony to kracz jak i ony>
|