A ja na własnej skórze odczułam to co Eni serwisant powiedział. Za namową córki kupiłam tańszy komputer, ma zainstalowaną "dziesiątkę" ale słaby laptop i rozbudowana "dziesiątka" i chodzi jak muł. Eniu, nie warto, nerwy przy nim tracę.
Jurek, a czy w tej kryzysowej sytuacji nie może ktoś z Gminy czy innego urzędu przyjść/przyjechać do Ciebie ażeby poświadczyć podpis?
Ja miałam podobną sytuację w rodzinie, tyle że moja mama nie wiedziała że zabrano jej dowód i awizo i w rezultacie pozbawiona była całomiesięcznego świadczenia. Założyłam jej konto w banku, pani była tak uprzejma że z papierkami przyszła do mamy do domu, sprawę załatwiłyśmy szybko i bez problemu.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę...
Anna
|