urodziny
Za moich czasów to dzieci po prostu zapraszały kolegów do domu. I było dobrze.
Nie mówię że urodziny w sali zabaw to złe rozwiązanie, bo dla rodziców to wygoda i bardzo dobrze.
Ale widzę po swoich wnukach i ich kolegach, że coraz więcej chcą. Zwykła sala zabaw nie wystarcza. Muszą być trampoliny, gokarty, klauny, Bóg wie co jeszcze bo inaczej będzie tragedia. Strasznie zachłanne pokolenie wyrasta.
|