Miałam z ZUS-em do czynienia przez całą swoją zawodową karierę, i zastanawiam się - po co urzędnikom tej instytucji potrzebne są służbowe samochody? Przecież i tak, wszystkich delikwentów wzywają na dywanik i nie muszą do nich jechać. No chyba, że do kontroli z zaskoczenia zwolnień lekarskich,czy są właściwie wykorzystywane, zgodnie z zaleceniem lekarza.Ale i to obecnie chyba nieaktualne, bo mają swoich orzeczników lekarzy, którzy również wzywają.
__________________
-----------------------------------
|