No cóż, mam pewne doświadczenia, bo nie zawsze jest tak, że ma się warunki do opieki, albo taka osoba wymaga wybitnej kontroli i stałego czuwania i nie jest się fizycznie w stanie zagwarantować opieki we własnym domu. Przerabiałam coś takiego i nic to, że prawie codziennie jeździłam, jeśli tylko zdrowa byłam i tak to nie to, bo każdy najlepiej się czuje u siebie w domu. I może być miła obsługa i serdeczne panie i smaczne jedzenie a i tak to nie to, bo każdy woli mieć koło siebie najbliższych.
Ja bym sobie spokojnie dała odejść, jakbym miała obarczać moje dzieci jakąś apokalipsą. Tylko, że nie wiem czy będę w stanie.
|