Mieczysław Jałowiecki - Na skraju Imperium i inne wspomnienia...
„Mając do załatwienia parę interesów bankowych w okolicach Witebska, zatrzymałem się na dwa dni w tym mieście
i byłem zdziwiony polskością tego dalekiego grodu kresowego.
W gruncie rzeczy Witebsk nigdy nie był miastem moskiewskim, a i teraz pod urzędową powłoką „czinowniczego” miasta gubernialnego pozostał miastem polskim.
Po polsku mówiono powszechnie.”
__________________
Janusz
.......................................
„Ani smuć się zanadto, ani wesel za szybko.
Jedno i drugie zawsze na nas czeka”
|