Chcę ojca wysłać na wakacje
Nie chodzi tu o sanatorium czy inne coś - o prawdziwe wakacje, jakich w życiu nie miał. Czy jest coś takiego w przyrodzie jak ciekawe wczasey dla osób po 60-tce? Z programem dostosowanym do ich wieku (wiec nie leżenie plackiem na plaży ale też nie wariackie objazdy z ganianiem z wywieszonym ozorem). Najlepiej Europa Południowa ale to tak na teraz - później będzie już za gorąco. I raczej nie pielgrzymki z papieżem w tle - tatuncio zbyt religijny nie jest. Może ktoś poleci coś, z czego był zadowolony?
|