. . . Osobowy wkufionych połajbowych .. cz. 38

[tar-ninka]

Mam przyjemnośc doczepic kolejny wagon.
Z różna prędkością i przy róznej pogodzie ale do przodu. My zawsze damy radę!

Jak mawiała nasza Kapitanka, uciekamy od bzdurnej polityki i dywagacji na ten temat, szukamy azylu, kiedy nas zmartwi, zdenerwuje lub zasmuci uciążliwość życia, głupota, małostkowość, samozadowolenie ludzi itp. Dlatego proponuję "z żywymi naprzód iść, po życie siegać nowe", więc zapraszam osieroconą załogę do przesiadki. W tym przypadku wirtualny pociąg na wirtualnych torach ma zawsze zielone światło i podniesiony semafor. Wsiądźmy i sami sprawdźmy, gdzie możemy dotrzec. Spotkajmy sie w wagonie restauracyjnym i pogadajmy ze szklaneczką w dłoni.
Nie zapomniałam o zwierzakach, oczywiście zabieramy ze sobą
. . .

[bogda]

No to ja już wskakuję.
Ala stoje na buforze, pchaj wagony zaraz doczepiam.

[Alsko]

Odsunąć się od toru!!!



Uważajcie w tym wiatraku!

[martunia]

Wskoczyłam zaraz za Bogusią.
Nie lubię latać.

[Alsko]

A biedny Tadeusz leje ślozy, że nie ma dostępu do netu.
Tak napisał. Że nie może się doczekać dostępu do Internetu. O nas ani słowa.

[bogda]

Ala, reszta między wierszami.
Jak net to i my, no nie.

[tar-ninka]

to napisala Alusia...

O matko, znowu?!
I w dodatku to Tarninka mnie w to wrobiła.
I znowu gdzieś znikła.
Zawołałam przez gg i cisza.

ja się grzecznie /na razie/ zapytowywuję Alusi ...
w co ta biedna tar-ninka ja wrobiła

a o tym ze mnie strasza gadulcem we wlasnym domu to nic, cisza ..

[bogda]

Ja nic nie wiem.
Mnie przy tym nie było

[Alsko]

a o tym ze mnie strasza gadulcem we wlasnym domu to nic, cisza .

To prawda! Przestraszyłam biedną Tarninkę!
Nie wiem, czy nie zacznie się przeze mnie jąkać
Tarninko, a masz!

Już nie będę, tylko się nie gniewaj!

[tar-ninka]

Nie gniewam sie Alusiu, caluski zabieram i ide z nimi do mojej salonki
pa kochane do jutra.

[martunia]

Alusiu.
Nie wiem co Ci chodzi po głowie?
Proszę bez urazy.
Chyba nie myślisz, Tarninka nie ma poczucia humoru.

[martunia]

Widzisz????

[martunia]

Śpij dobrze Tarninko.
Do jutra.

[Alsko]

Widzę, ale trochę się bałam

Ahoj, załogo!
Odpływam w stronę salonki, czas już najwyższy.
Dobranoc!

[martunia]

Pa Aluś.
Tylko aparaturę nastaw.

[bogda]

Dobrej nocki Tarninko i Alusiu
Najważniejsze, że nas humor nie opuszcza.

[bogda]

Martunia, Ala ma cały czas nastawioną.
Tylko musi uważać na uszkodzenia na łączach przez te burze.

[Alsko]

Cicho!!!!
Bo tajne służby się dowiedzą i będę miała przechlapane. Gaduły!!!

[bogda]

A nie mówiłam
Się nie bój, obstawa nie śpi.

[martunia]

Widzisz.
Śpi, dyszy i wszystko słyszy.