|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zdrowie.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zdrowie.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#181
|
|||
|
|||
Pamiętam jak kilka lat temu dostałam skierowanie do sanatorium w Kołobrzegu na same święta Wielkanocne....też się wkurzyłam i oddałam.
Następne sanatorium dostałam w listopadzie do Międzyzdroii....no już lepiej trafić nie mogłam ....ale nie oddałam...pojechałam i było nawet nie najgorzej....ale największa korzyść była taka, że przez dwie zimy nie imało się mnie żadne przeziębienie.... A więc ....nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło |
#182
|
||||
|
||||
jip
Może niezbyt elegancko wyraziłam się, ale mam chyba pecha, bo ile razy byłam w sanatorium to wstyd mi było za niektóre osoby dużo wtedy starsze ode mnie. Raz gdy byłam w Szczawnie/ miałam 45 lat/, podszedł do mnie pan/ też kuracjusz/ zaniedbany z jednym zębem wzrostu raczej niskiego / ja jestem wysoka/portki ledwo trzymały się tyłka i tak do mnie przemówił: dlaczego pani się tak wysoko nosi? Ja mu na to: Bo Pan Bóg obdarzył mnie dużym wzrostem. A on na to: Ja nie o tym - pani potem powie - turnus mija jam nicyja-. Miałam ochotę kopnąć go w te obwisłe portki.Może mam skrzywione spojrzenie ale to się samo nie wzięło. Panie po przyjeździe do sanatorium / nie wszystkie/ zaczynają się w sposób nachalny parować. Widocznie jest to normalne, a ja odbieram to nienormalnie. Trudno.
__________________
Nie rób drugiemu co tobie nie miłe. |
#183
|
||||
|
||||
sanatorium Kujawianka
Dostałam skierowanie do sanatorium Kujawianka w Inowrocławiu.Może ktos zna to sanatorium?
W internecie jest niewiele na jego temat a wiem z doswiadczenia,że lepiej byc przygotowanym na różne ewntualności. Dwa lata temu bylam w Szczawnie i mam nienajlepsze wspomnienia stamtąd.Zabiegi były dość daleko,trzeba było lecieć przez park a tam zdarzały sie napady,bo w grudniu szarówka zaczynała się juz koło 15.i zdarzało się,że miejscowe wyrostki próbowały wyrwać torbę czy domagać się pieniędzy na piwo. |
#184
|
||||
|
||||
Tak się dzięki Bogu złożyło, ze nie miałam potrzeby jechać do sanatorium, więc nigdy nie byłam, ale wczoraj w prasie przeczytalam, ze na sanatorium czas oczekiwania wydłuzy się do trzech lat, to jakas paranoja, jeżeli ktos potrzebuje szybkiej rehabilitacji sanatoryjnej to za 3 lata może już mieć sanatorium w innym wymiarze bytu.
__________________
] |
#185
|
|||
|
|||
W sanatorium byłam w różnych porach roku...maj, wrzesień a ostatnio był to listopad. I właśnie ten ostatni wyjazd był najbardziej udany. Mimo tego że był to listopad to pogoda była znośna i spacerom brzegiem morza nie było końca .Ważne aby wyjechać, odpocząć i podkurować się.
|
#186
|
||||
|
||||
Pozwolę się włączyć do Waszej dyskusji. Raz pojechałam do sanatorium z mężem z uwagi na jego rehabilitację.Wykupiłam prywatnie 10 dni w Nałęczowie - w samym sercu parku nałęczowskiego. Spodziewałam się po tym pobycie poprawy stanu jego zdrowia, ale bardzo się pomyliłam. Już przy badaniu lekarskim okazało się, że nie może korzystać z wielu zabiegów z uwagi na zły stan zdrowia.Ponadto włączono nas do grupy NFOZ-u, wyżywienie było beznadziejne, wszyscy na okrągło się dożywiali w restauracjach.
Ucieszyłam się, że nie wykupiłam całego turnusu, z ulgą wróciliśmy do domu. Wyciągnęłam z tego wniosek: do sanatorium muszą jezdzić ludzie w miarę zdrowi - profilaktycznie. |
#187
|
|||
|
|||
Cytat:
Jeżdżą ludzie po szpitalnych pobytach, choć nie każdy może od razu. Przed wydaniem renty okresowej (po pobycie w sanatorium raczej renty już nie przedłużają, ze niby tak został podleczony) A głównie aby stan zdrowia - nie najlepszy -nie pogorszył się. Pobyt 10 dniowy jest, uważam za krótki. |
#188
|
|||
|
|||
Całkowicie zgadzam się z Alunią .... efekty zabiegów odczuwa się dopiero po powrocie do domu. Tak twierdzą rehabilitanci. Faktycznie jest tak że poważnie chorzy pacjenci nie mogą korzystać z pewnych zabiegów. Tak jest np.z chorymi po chemioterapii . A jeśli chodzi o konkretne sanatorium to cóż wszystko zależy od zarządzających....w jednym jest lepiej w drugim gorzej. No i oczywiście wiele zależy od nas samych.
|
#189
|
||||
|
||||
Zgadzam się z tym, że 10-dniowy pobyt w sanatorium jest za krótki. Mąż korzystał z leczenia po szpitalnego, ale była to placówka specjalistyczna, niewiele mająca wspólnego z typowym sanatorium.Te 10 dni miały być próbą czy i jak sobie poradzi.
Jest po zawale serca, po ciężkim udarze mózgu, nie w pełni sprawny fizycznie i nie tylko fizycznie - w wyniku udaru poszedł ośrodek mowy, a chorób innych ma tyle, że można by obdzielić nimi kilka osób.W związku z tym jest niemal całkowicie zdany na moją opiekę. Z szerokiego wachlarza zabiegów mógł korzystać tylko z masażu klasycznego niesprawnej ręki i wirowego masażu wodnego tej ręki. Mało tego to złapał jakąś bakterię jelitową z którą trzeba było walczyć kilka miesięcy. |
#190
|
||||
|
||||
Ja wiem jedno, że sanatorium nikogo nie wyleczyło i nie wyleczy. Taki wyjazd jedynie pozwoli zmienić klimat odpocząć od domowych kłopotów i obowiązków. Nikt od nas nic nie chce przez 3 tygodnie. Możemy z czasem wolnym robić dosłownie na co mamy ochotę. I to jest w tym wszystkim najcenniejsze.
A przy okazji wnioski można składać zaraz po powrocie informacja z NFZ .Dzisiaj moja koleżanka była u rodzinnego i tam się dowiedziała ale oczywiście nieoficjalne, że lekarze powinni pacjentom mówić, że dopiero po roku.
__________________
Za pieniądze możesz kupić pozycję,ale nie szacunek. http://anilah-mojepodroze.blogspot.com/ |
#191
|
||||
|
||||
W przypadku mojego męża, a i moim jako jego opiekunki - nie byłoby żadnego problemu. Można by skorzystać z dofinansowania z MOPS-u, wystarczy tylko zaklepać termin w sanatorium z ich wykazu. Ironia losu - ten kto chciałby pojechać ma trudności i musi zbyt długo czekać, a ten komu udostępniają - nie może skorzystać.
|
#192
|
|||
|
|||
Cytat:
Halinko....nie zgodzę się z Tobą... Pierwszy raz byłam w sanatorium bardzo dawno temu ....miałam chyba 25lat.... Otóż przeziębiłam grype i to tak bardzo, że było póżniej zapalenie oskrzeli, zapalenie płuc....i nareszcie bronchit chroniczny... Leżałam w szpitalu i otrzymałam sanatorium poszpitalne w styczniu i drugie w tym samym roku w grudniu.... Byłam niedaleko Twojej miejscowości, w Jedlinie Zdrój... Nie były mi wówczas w głowie rozrywki ani nic ponad to, by w miare wrócić do zdrowia.... W domu zostawiłam młodego męża z naszym małym synkiem... I uwierz mi, że po tych sanatoriach i zabiegach, które po powrocie do domu ,jak potrafiłam tak kontynuowałam na własną ręke ....kupowałam przeróżne zioła , robiłam mieszanki a z nich inchalacje....jakoś po maleńku , wyszłam z tego... A groziła mi nawet astma .... Póżniej długo nie jeżdziłam....dom, dzieci i praca....ale teraz korzystam kiedy tylko moge |
#193
|
||||
|
||||
Cytat:
U nas jak złoży się wniosek przed upływem roku to zwracają do lekarza ze stwierdzeniem, że skoro ostatni pobyt w sanatorium nie dał oczekiwanych efektów, to kolejny pobyt jest niewskazany i należy korzystać z rehabilitacji na miejscu |
#194
|
||||
|
||||
Jadziu!!!
Oczywiście ,że trzeba wyjeżdżać nie to miałam na myśli tylko to, że przez te trzy tygodnie żadne sanatorium nie wyleczy naszych już w wieku emerytalnym schorzeń i zwyrodnień.... pozdrawiam serdecznie
__________________
Za pieniądze możesz kupić pozycję,ale nie szacunek. http://anilah-mojepodroze.blogspot.com/ |
#195
|
|||
|
|||
Cytat:
Jak się urzędnik NFZ za coś zabierze to takie kwiatki kwitną... |
#196
|
||||
|
||||
Co do sanatorium to też miałam mieszane uczucia.W latach 70-tych po szpitalu dostałam skierowanie do sanatorium w Żegiestowie na przełomie listopada i grudnia. To też był szpital więc o 22 trzeba było być już nawet w łóżkach,ale na swoje nieszczęście miałam współlokatorki,które lekceważyły przepisy i kryły jedna drugą podczas "inspekcji" lekarza.Z zabiegami miałam dobrze bo wszystko było na miejscu.
|
#197
|
|||
|
|||
Owszem, sanatorium całkowicie nie wyleczy ale z całą pewnością pomoże. Sześć lat temu byłam skierowana na operacje kręgosłupa na którą sie nie zgodziłam. W tym czasie trzykrotnie byłam w sanatorium i lekarze nie wychodzą z podziwu że tak świetnie sobie radzę . No cóż rehabilitacja swoje robi.
|
#198
|
|||
|
|||
Proszę o informację na temat przywileju zasłużonego honorowego dawcy krwi że skierowanie do sanatorium musi być rozpatrzone niezwłocznie i bez kolejki.Czy ktoś się z tym tematem spotkał.
|
#199
|
|||
|
|||
Poszukaj w sieci. Ja nic o tym nie słyszałam.
Trochę jest tutaj: http://wyborcza.pl/1,76842,4293634.html |
#200
|
|||
|
|||
W lutym z żoną jedziemy do sanatorium w Goczałkowicach zdroju czy ktoś już tam był ,jakie tam są warunki jakie zabiegi co robić z wolnym czasem z góry dzię kuję za informację
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Sanatorium Połczyn 19-11-07 | myszek | Turystyczne | 15 | 14-11-2011 19:14 |
Sanatorium - Krynica | Boga | Turystyczne | 3 | 31-05-2011 15:32 |
Sanatorium - nie tylko na poważnie | destiny | Opieka | 508 | 19-10-2008 15:25 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|