|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1641
|
||||
|
||||
I to wszystkie dla Motylki?
Motylko,no daj popatrzeć,nie bądź taka. |
#1642
|
||||
|
||||
Zulko dzie tam wszystkie
dla wszystkich one |
#1643
|
||||
|
||||
I dla Elika te róże
i dla wszystkich. Mało? Nie podpuszczajcie mnie, bo ja jeszcze tak długo mogę tymi różami. Coś innego planowałam pokazać ale "zaciął mi się" program do podpisywania. To Manchester okołonoworoczny. Zawsze to miasto wydawało mi się "czerwone" (napiszę potem dlaczego) i takie przemysłowe i robotnicze. Ale bywałam tam tylko kiedyś po kilka godzin, przed odlotami z tamtejszego lotniska. Teraz powitał mnie kolorowo wieczorową porą. Może nie w moim ulubionym kolorze ale kolor był. ................ ................ Potem już było lepiej: ................. ................ ............... ............... ............... https://photos.app.goo.gl/w3qCvtZ4GFBASrqG6 https://photos.app.goo.gl/oKF4dYK6sed5hmTv6 ............... ............... |
#1644
|
||||
|
||||
Też ładne miasto ale takie swojskie bardziej .
Jakoś szaleństwa tam nie ma ale kolorowo jest . Wolę twoje miasteczko . |
#1645
|
||||
|
||||
MOŻE JUŻ MÓWIŁAM,ALE JAK BYŁAM DZIECIĘCIEM TO ŚTRASZNIE LUBIŁAM RYSOWAĆ KREDKAMI I TAK SIĘ MNIE PODOBAŁY DWA KOLORY:RÓŻOWY I NIEBIESKI,ŻE WSZYSTKO BYŁO NA RÓŻOWO I NIEBIESKO.
Jak dom był niebieski,to dach i płotek miał różowy. Się mi przypomniało jak ten Manchester Żabo zobaczyłam,jakiś projektant też musi lubić te dwa kolory. |
#1646
|
||||
|
||||
Cytat:
moje jest najpiękniejsze, bo ....moje. Moje to nie takie miasteczko, prawie 300 000 mieszkańców (Manchester 500 000). Pokazywałam tylko nadmorskie tereny a w mieście jest mnóstwo fajnych i ciekawych miejsc, starych i nowych ale ciągle mam zaległości z wędrówek. |
#1647
|
||||
|
||||
Manchester...ładnie tam i kolorowo.
Żeby więcej zobaczyć, trza powędrować i przemierzyć kilka kilometrów. Zulka, ta miłość do kolorów Ci została. |
#1648
|
||||
|
||||
Cytat:
I to zrobiłam, powłóczyłam się tam trochę. I zobaczyłam tam coś, czego się właśnie w takim mieście nie spodziewałam. Ale o tym potem. Cytat:
chciałabym w takim domku mieszkać. Nawet trawa mogłaby być różowa. |
#1649
|
||||
|
||||
Jeszcze chwila wieczorową porą w Manchesterze.
.................. ................. .................. ....................................... .................. .................. To widok z okna hotelowego: ............... ............... ............... .............. .............. ............... A tu w noworoczny poranek piłam zdrowie zaciuchcianych: ................ W następnym poście to, co mnie odrobinę zaskoczyło. Bo żeby coś mnie bardzo zaskoczyło, to już chyba nie w tym wieku. |
#1650
|
||||
|
||||
Nie zapomniałaś o tej portmonetce na stoliku?
( ostatnia fota) A centrum Manchesteru wydaje się być eleganckim miastem. Oczekiwałam raczej dzielnicy fabrycznej, chyba teraz poprzerabianej na lofty
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#1651
|
||||
|
||||
Cytat:
ale miałam ją na oku. Nie moja ci ona, ja nie mam portmonetek i już nigdy mieć nie będę. Jeden jedyny raz w życiu , zrobiłam porządek w torebce, pieniądze i dokumenty powkładałam do portfela i właśnie wtedy mnie okradziono. Trzymanie wszystkiego w jednym miejscu, to ułatwienie dla złodzieja. Zgarnia wszystko. A mojego bałaganu nie dałby rady. Cytat:
Manchester jest przemysłowy i takim go znałam. Ale ma i eleganckie swoje oblicze. A to o czym mówisz, te poprzerabiane budynki fabryczne i "czerwoność" tego miasta, to w następnym poście. |
#1652
|
||||
|
||||
Oto dlaczego Manchester to wg mnie
"czerwone miasto". Tu kręciłam się po centrum, na obrzeżach jeszcze bardziej "czerwono". Cegła, cegła, cegła... ................ ................. ................ ................ ................ ............... ............... .............. .............. .............. .............. |
#1653
|
||||
|
||||
Będąc teraz w Manchesterze,
kręciłam się tylko po centrum. I jak natrafiłam na taki widoczek, to mi na myśl przyszła Wenecja. ...................... ...................... ...................... ...................... Te zdjęcia to tak "po drodze". Coś innego co mnie zawsze może nie tyle fascynowało ale "pociągało" tam było ale to w następnym poście. |
#1654
|
||||
|
||||
Ładnie tam jest Żabo.
Mimo tej czerwonej cegły. I prawie Wenecja. |
#1655
|
||||
|
||||
Naprawdę ładnie!
Ciekawe,czy w takich domach jest wilgoć,chociaż teraz to mają takie izolacje,że nie ma prawa być wilgoć. Ciekawe czy u nas są gdzieś takie domy na wodzie. |
#1656
|
||||
|
||||
Podoba misie Żabo ten schludny Manchester.
Fajnie wygląda to połączenie "czerwonej cegły" i "szklanych" nowoczesnych wieżowców. Bardziej jednak jestem za miejscami bez tej dużej wody |
#1657
|
||||
|
||||
Cytat:
Cytat:
Anglicy wilgocią się nie przejmują. Niewiele zabezpieczają, nie zwracają na to uwagi. Najbardziej mnie denerwuje, jak zrobią jakieś ogrodzenie drewniane czy altankę która to aż się prosi żeby ją pomalować czy zapuścić jakąś farbą, żeby jakoś zabezpieczyć. A gdzie tam!. Kto by se tam głowę zawracał malowaniem. Diabli wezmą, to się postawi nową. |
#1658
|
||||
|
||||
Cytat:
kanały tylko, do morza daleko. W środkowej Anglii jest dużo kanałów. I na tych kanałach pływają sobie barki. Ale to nie są barki do transportu czegokolwiek, to są barki mieszkalne. Niektórzy ludzie mieszkają tam cały rok, bo to ich wybór albo dlatego że taniej. Bo np. w Londynie mieszkania są niebotycznie drogie, w innych dużych miastach też a taka barka jest to jakieś wyjście. ................. Barki na kanałach często widywałam ale nie w centrum dużego miasta. Pewnie tu opłaty za cumowanie wyższe są ale to samiutkie centrum. .................. Tu widać, że nawet drzewko mają swoje. W lecie takie barki są ukwiecone, stoliczki , kawusia, serwetki, w oknach firaneczki, na pokładzie posłania dla psów. ................. Te barki bywają małe, duże , byle jakie a czasem luksusowe. Przyglądałam się kiedyś życiu na takich barkach w miejscowości, w której mieszka mój starszy syn. I strasznie mi się to podobało. Co dzień można być w innej miejscowości, wśród innych ludzi. Odpada problem upierdl..... sąsiada. Kwitnie życie towarzyskie, przepływa druga barka, musowo trzeba się zatrzymać, pogadać. Tu nie jest w cenie stabilizacja, przywiązanie do miejsca. Pełna mobilność czy to z wyboru czy z konieczności. Teraz zima, to wystrój "tarasów" żaden. Ale tu w słoneczny dzień można kawę wypić, nawet jakieś zielone na stoliku: ............... ................ ............... .............. .............. Tu jakiś bałaganiarz mieszka: ...................................... ....................................... ................ ................ ................ |
#1659
|
||||
|
||||
Barki to wspaniały pomysł na życie dla wolnych ludzi.
Pomarzę sobie nocną porą... |
#1660
|
||||
|
||||
Cytat:
Żabo te barki są bardzo ok. Tylko te domy co se "nogi" cały czas w wodzie moczą to mnie nie bardzo. Ciekawe jaki adres mają przypisany te pływające zmieniające miejscowości barki. Listonosz pewnie komórką taką np. barkę nr 5 namierza Ale mam problem |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
moja mama | Rozia | Rodzina bliższa i dalsza | 42 | 12-02-2012 22:02 |
Moja Sugestia | inka-ni | Oddam, potrzebuję | 14 | 07-01-2012 01:43 |
Moja Babcia | swinkawietnamska | Jestem babcią, jestem dziadkiem | 2 | 06-02-2010 17:12 |
Moja osobista.... | zdzislaw.bedrylo | Polityka - wątki archiwalne | 12 | 29-09-2009 09:47 |
Moja pomoc | Basia z Żor | eSenior | 25 | 26-08-2007 15:16 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|