|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zycie.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zycie.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
|||
|
|||
Myśle, że sam W.Jaruzelski okropnie sie denerwuje tym nadmiernym zainteresowaniem mediów, myślę, że najbardziej na świecie pragnie świetego spokoju, czyli myslę, ze nie upragnie nawet naszych komentarzy, tak ja o tym myślę.
__________________
Grazyna |
#22
|
|||
|
|||
Ale co to ma do rzeczy?????
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#23
|
||||
|
||||
Cytat:
No zgoda,ale my tu nie jesteśmy do spełniania pragnień generała. |
#24
|
|||
|
|||
Tu nie chodzi o pragnienia , tylko po co mamy to komentować?
Komu to potrzebne? Ja juz na ten temat nic nie powiem.
__________________
Grazyna |
#25
|
|||
|
|||
Alez wolna wola ,grażynko!!!!
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#26
|
||||
|
||||
Cytat:
Zgadzam się z Twoją suwerenną decyzją,choć odczuwam niejaki dyskomfort .. A ja powiem ,wekslując ku Wolińskiej .Chcemy aby stanęła przed polskim sądem ? Chcemy . A zabiła kogoś ? Nie bezpośrednio,jak i generał.Jedna miara dla wszystkich ma być. |
#27
|
||||
|
||||
Nie zabieram glosu w sprawach politycznych,bo to nie dla mnie,nikt mie nie przkona,bo stan wojenny,zapobiegl bratniej bójce.Dzis naszch żolnieży wysylają do Iraku,Afganistanu,by tam ginęli .Też mają krew na rękach.Pytam się w czyim interesie?.Ameryki,która miala swój w tym interes.Pretestem byla rzekoma broń w Iraku.Kto odpowie za krew na rękach tych naszych żolnierzy.Też historia osądzi.
|
#28
|
|||
|
|||
Historia świata składa się z krwi jednych na rekach drugich,a pojęcie racji nie istnieje -bo to zależy od punktu widzenia .....i rachunku krzywd .Wojna polsko-jaruzelska NICZEMU nie zapobiegała ,a do sprawy naszego udzialu w "misjach" amerykańskich mam podobny stosunek jak ty ineczko .Istnieje coś takiego podobno jak "racja stanu" ale dla mnie to wymysły tych od "interesów stanu" tylko na ogoł innego inz nasz-jestesmy mało anczacym politycznie,a dość glupio polozonym geograficznie krajem i niestety ten świat jest tak urządzony że nasza dolą jest przylepianie się do większego.
Z tegoż powodu nie podniecam sie zanadto polityką. AP powiem ci coś -a propos internowanych .To nie ma znaczenia czy im spadł wlos z glowy czy nie (niektórym tak az do utraty glowy) ale o to ,że nikt nie ma prawa wiezić drugiego czlowieka w imię jakiejkolwiek polityki .Odbieranie czlowiekowi wolnosci to jest najwieksza zbrodnia na ludzkosci jaka można popelnic .I generał ma ją na sumieniu.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#29
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#30
|
|||
|
|||
A kto, seniorze, strzelal do górników Wujka -ludzie którym wydano rozkazy i którzy je wykonali
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#31
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#32
|
|||
|
|||
Dokładnie to samo mialam na mysli Maju.Nie jestem żadną komnbatantką i w zuprłnie prywatnym wymiarze mam tak samo jak ty .Nie zapomne Jaruzelskiemu tego ,że moje male dzieci widzialy na ulicy wojsko z bronią i jako dorosli ludzie dobrze to pamiętają.A dorosli ludzie ,ktorzy są dzieccmi moich przyjacioł mają wspomnienia strachu kiedy do domu wkroczyło paru uzbrojonych chamów i nie przejmując się tym ,że przerażone dziecko jest sine z placzu przewalili dom do gory nogami ..oczywiście nikogo nie zbili ,nawet chyba nie zabrali ,ale powodowanie takich wspomnien w czasach pokoju jest dla mnie wystarczajacym powodem ,żeby generala nękać i rozliczac mimo ,ze jest stary
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#33
|
|||
|
|||
Do AP
Ponieważ mnie wywołałeś do odpowiedzi (post 7.), oto ona.
Teza: Jaruzelski moim zdaniem - ani człowiek z klasą, ani bohater w znaczeniu mężny, dzielny, odważny, ofiarny. Uzasadnienie: Analizie nie poddaję jego kariery wojskowej w czasie II w. św., choć dobrze byłoby się temu przyjrzeć, bo awansował nadspodziewanie szybko i nie sądzę, aby wyłącznie za zasługi na polu bitwy. Od Lenino po Berlin nie tylko on wędrował, ale zostawiam ten wątek, bo nie o nim mówimy. Mówimy o powojennej działalności WJ, a zwłaszcza o nim jako konstruktorze stanu wojennego i tu już nie ma miejsca ani na odwagę, ani na ofiarność (czytaj poświęcenie) czy męstwo, wprost przeciwnie. 1. To on prosił braci wschodnich o pomoc militarną, chciał dokonać zamachu na własny kraj obcymi rękami. Tak jest wygodniej, ale wielki brat odmówił i kazał posprzątać we własnym zakresie (miał inne zajęcie i zadziałały jeszcze dodatkowe czynniki powstrzymujące przed zbrojną interwencją). Na te jego działania są odpowiednie dokumenty i za jakiś czas ujrzą one światło dzienne. Ludzie z najbliższego otoczenia WJ o tym wiedzieli, mówił o tym także Urban (jego zderzak, doskonale zorientowany w kuchni politycznej swego szefa) w swoich publikacjach, zresztą te informacje nie tylko od niego pochodzą. Gdzie tu miejsce na człowieka z klasą, człowieka honoru i bohaterstwo? Dla mnie to się ociera o zdradę. 2. Sprawa „oddania” władzy dla tzw. dobra ogólnego była fikcją, była kamuflażem, niczym innym jak tym, aby tej władzy nie stracić całkowicie, a zachować pozory powiewu nowego wiatru. Strategiczne punkty decyzyjne nie zmieniły właściciela. Chytry plan, ale trochę im nie wyszło, przeliczyli się w swoich przewidywaniach i obliczeniach, opozycji zresztą też nie wyszło, stąd mamy, co mamy i nie możemy z tego bagna wyjść na prostą do dziś. To w największym skrócie, bez szczegółów. Pytaniem o współczesnych bohaterów uciekasz od kontrowersyjnej postawy WJ, ale rozumiem Twoją strategię: najlepszą obroną przy braku argumentów jest atak lub odwrócenie uwagi od istoty sporu. Otóż wyjaśnię Ci, bo zamknięty w koszarach na świat spoglądałeś z perspektywy majora i nie do końca wiedziałeś, co z ludem się dzieje. To taka, niestety, przypadłość tych na wysokich stołkach. Swoją wiedzę czerpią z biura informacji, a biuro – jak to biuro – podaje zawsze to, co szef chce usłyszeć. Bohaterów mieliśmy naprawdę wielu, często bezimiennych, tzn. nie z pierwszych stron gazet, którzy na własną rękę i bez rozgłosu nadstawiali karku sprzeciwiając się wszelkiej władzy. Mieli świadomość, czym ryzykują: karierą zawodową, utratą pracy, zdrowia, rodziny i życia, a jednak tak czynili nie dla bohaterstwa, ale tak po ludzku, dla zasad, dla honoru, bo dyshonorem byłaby dla nich akceptacja zakłamania i zniewolenia. Mam pełną świadomość tego, że moje argumenty nie są dla Ciebie przekonujące i wcale mnie to nie dziwi, byłeś, jesteś i będziesz do końca w opcji tych, którzy WJ bronić będą jak kiedyś socjalizmu, który zestawiano nam z niepodległością kraju. Winny jest nie tylko ten, który rzucił kamieniem, ale także ten, który dał na to przyzwolenie albo nie zrobił nic, aby temu zapobiec. I na zakończenie tak mi się jakoś przypomniały słowa Młynarskiego: Trzeba wiedzieć, kiedy w szatni płaszcz pozostał przedostatni, trzeba wiedzieć, kiedy wstać i wyjść… |
#34
|
|||
|
|||
rzeba wiedzieć, kiedy w szatni
płaszcz pozostał przedostatni, trzeba wiedzieć, kiedy wstać i wyjść…POLA !!!! KLASA!!!! http://img503.imageshack.us/img503/6777/serce2fa8.gif http://img503.imageshack.us/img503/6...6656e11fcd.jpg
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#35
|
||||
|
||||
Pamiętam jak się bałam o starych i chorych Rodziców, małe dziecko, telefony nie działają, za ścianą sąsiadka ma atak kamicy nerkowej więc wieziemy ją na pogotowie, a mąż mnie uspakaja, że beznyny (kartki; parzyste rejestracje w dni parzyste, a nieparzystem w dni nieparzyste) jeszcze starczy żeby w razie czego odebrać dziecko. Nie wiem jakie ważne, narodowe przesłanki spowodowały, że byliśmy niewolnikami odciętymi od rodziny i świata. Nie jestem również kombatantem, to lepsi od nas szli do internatu i więzienia, boli mnie jak na forum czytam, że Pan Jacek Kuroń czy Pan Adam Michnik byli be. Ja ich dobrze pamiętam, wspaniałych dzielnych Ludzi, to dzięki nim właśnie mamy, jaka jest to jest, ale wolną Polskę i czołgi nie jeżdża już ulicami. Mój wnuk pewnie nie uwierzy jak mu to kiedyś opowiem. Pytanie do Seniora, jeżli przeczyta mój wpis, gdzie był 13 grudnia 1980 roku, bo ja przerażona w Krakowie.
|
#36
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#37
|
|||
|
|||
Cytat:
Taka praca - powiadają niektórzy. |
#38
|
|||
|
|||
Małgosiu,
te moje skojarzenia... na dobrą sprawę mogłabym odpowiadać tekstami Młynarskiego i nie tylko
|
#39
|
||||
|
||||
Dziewczynki, czy aby w Norymberdze też nie mówiono, że taka praca
|
#40
|
||||
|
||||
Nie.Mówiono,że rozkaz...
Tylko wśród sędziów byli tacy,którzy nikogo sądzić nie powinni.Bo byli takimi samymi zbrodniarzami ,jak ich podsądni. |