|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dobry wieczór.
Kobra, maliny można przycinać wiosną i jesienią, ostatnią jesienią jakoś nie zdążyłam. Już nie pamiętam co stanęło na przeszkodzie, ale cuś było. Niektórzy radzą, że lepiej wiosną, żeby nie przemarzły. Moje wnuki nie były karmione wybiórczo, jak były małe to jadły prawie wszystko, a teraz to nawet nie zmusisz, żeby coś spróbowały. Gada jeden z drugą, nie lubię, a nawet nie spróbuje i nie wie jak to smakuje. Ale Gratka mnie pocieszyła, że jeszcze tak z 5 lat i będą jeść wszystko. Cytat:
Jednak Cię podziwiam. |
|
||||
Witam o poranku.... Wszyściutkich...
Gratko... Kamo... Kobro... dziękuję za gratulacje rocznicowe... Babciowanie uskutecznione... wszyscy zadowoleni, dzieciaki z koncertu, wnuki z luzu u babci i... uczty pierogowej. Fakt... chłopcy nie jedzą wszystkiego, mają swoje smaki, ale rosół i zupę pomidorową jedliby na okrągło... no i pierogi ruskie i kotlety z piersi kurzęcej lub indyczej. Elu - podziwiam Cię i Twoje ekstremalne pasje. Nigdy nie odważyłabym się na chodzenie po ogniu i morsowanie. Jestem zbyt wrażliwa na ból i zimno. Na samą myśl ciarki mnie przechodzą.... brrr... Zapowiada się ładna pogoda, więc idę na cmentarz porządkować groby.... wycinali drzewa i pełno wiór na grobach i wokół - trzeba to jakoś uprzątnąć. Pozdrawiam.... Miłego dnia życzę.... Gratko... Kamo... Elu... Bogdo... Kobro... Edwardzie... Docu...
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Ja wcześnie wstaję, ale Iza to już całkiem bladym świtem. Cytat:
A najbardziej smakują im piersi w płatkach kukurydzianych, albo w zmielonych krakersach. Też muszę na cmentarze, ale planuję wyjście na sobotę i niedzielę. Wtedy jest więcej ludzi, bo jak tak pusto, to jakoś dziwnie się tam czuję. Dobrego dnia dla Wszystkich. |
|
||||
Cmentarz zaliczyłam... groby uporządkowałam... kwiaty zakupiłam... jest czysto i świątecznie. Parę kilometrów mam w nogach. Zmęczyłam się i zgrzałam, bo kurtka przejściowa okazała się za ciepła.... z jednej strony grzejące słońce i letnia temperatura, z drugiej przeraźliwy wiatr, urywający głowę. Niezbyt fortunnie wybrałam dzień, ale rocznica śmierci nie wybiera.
A ja lubię pochodzić samotnie po cmentarzu.... jakoś nie odczuwam tam lęku czy strachu. To żywy człowiek potrafi dopiec i skrzywdzić... Gratka pewnie już w szpitalu, bez dostępu do netu.... oby szybko Ją zreperowali. Do miłego....
__________________
|
|
||||
Cytat:
Zmarłych się nie boję, lubię ciszę i spokój. Ale u nas często zdarzały się napady na samotne kobiety na cmentarzu. Jak jest więcej ludzi to i mniejsze zagrożenie, tego sie obawiam. Co prawda żadnych klejnotów przy sobie nie noszę, kasy tyle co na znicze, ale napadający o tym nie wie. Kiedyś właśnie znajomą zaatakował taki "miło wyglądający" facet. Ukraść nie miał czego, ale ją pobił, popchnął między groby, złamała rękę, że o stresie już nie wspomnę. |
|
||||
Dobry wieczór
Meldunek czynię, tylko, bo dziś miałam " mokry " dzień, często mnie to nachodzi i zamiast spodziewanej ulgi coraz mi gorzej.
Wartość tego co się miało docenia się w pełni po stracie. Nie rozwiązałam waznego problemu ( przez złych ludzi ), a teraz już nie mam mozliwości. Przepraszam , ze wprowadzam taki nastrój, ale przed przyjaciółmi chyba mogę ? Dziękuję za wszystkie kojące słowa, Dobrej nocki zyczę.... |
|
||||
Witam o poranku.... Wszystkich....
Kawa na rozbudzenie dymi przy kompie, a ja przyszłam pokłonić się miłym Podkarpatkom i jeszcze milszym gościom.... Dzień dobry kochani.... Bogdo... masz rację z tymi napadami na samotne starsze kobiety na cmentarzach, ale mnie to raczej nie grozi - mieszkam w maleńkiej mieścinie, gdzie takie ekscesy się nie zdarzają... (przynajmniej ja o tym nie słyszałam), to przypadłość wielkich miast i dużych skupisk ludzkich, gdzie sprawca napadu może być nierozpoznawalny. U nas wszyscy praktycznie się znają a bandyctwo nie rozprzestrzenia się na wielką skalę. Ty mieszkasz w specyficznym miejscu, które przyciąga nie tylko pątników, ale różnej maści złodziei żądnych łatwego łupu, stąd złe skojarzenia i strach przed napaścią. Kamo.... czas leczy rany... i Ty wkrótce powrócisz do normalnego życia. Pustka zawsze pozostanie, ale jeszcze radość zagości w Twoim sercu. Tu masz grono przyjaciół, więc zawsze możesz wpaść i pożalić się... my wysłuchamy i pocieszymy. Przytulam Cię serdecznie i ciepło... trzymaj się. A teraz komunikat meteo.... 6 stopni na plusie i deszczyk mży. Miałam w planach mycie okien i pranie firan, ale odpuszczę.... poczekam na ładniejszy dzień. Pozdrawiam.... Miłego dnia wszystkim życzę..... Buźka....
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór.
Tyle się napisałam, nakombinowałam, w coś kliknęłam i wszystko mi uciekło. A może tak musiało być, może jakieś głupoty powypisywałam. Doc i Kobra namiastkę wiosny wnieśli na wątek i już zrobiło się weselej. Babciaela jak zwykle cały czas w biegu i w ruchu. Ja też się ruszam, ale bardziej przyziemnie. Izo, czym później umyjesz okna, tym dłużej będą czyste. Kamo, potrzebujesz jeszcze trochę czasu, może nawet więcej niż trochę. Po stracie bliskiej osoby w pierwsze dni jesteśmy w szoku i w stresie. Dopiero później zaczynamy odczuwać konkretny Jej brak. Wszystko nam przypomina razem spędzone chwile, te dobre i te złe. Ale dasz radę, bo nie masz innego wyjścia. Przytulam Cię mocno Dla Wszystkich miłego wieczoru. |
|
||||
dzien dobry
Dzisiaj robię za skowronka- teraz mi odbiło w drugą stronę, budzę się około 3-4 . doleżę do rana i wstaję wcześnie.Ma to dobre strony , bo mam dłuższy dzień ( nie lubię nocy ).Spanie też mam " zajaca pod miedzą '.Słoneczko wreszcie powróciło, nad ranem już słychać ptaszki- oby moje serce obudziło się do zycia.Dzieki Waszej srdeczności będzie łatwiej
Powoli robię porządki w szafkach, przygotowuję firany bo w poniedziałek przychodzi moja pani i odsłoni świat, bo okna są już matowe z brudu.Zaniedbałam i dom i siebie przez służbę "potrzebującemu " mojej opieki. Święta przygotowuje córka , wszystko będzie u Niej, Będą dzieciaki, które wnoszą tyle radości i bałaganu też, ze całą uwagę i myśli skupią na sobie. W poniedziałek sprzatanie, wizyta u lekarza i rozpoczęcie zabiegów to pewnie mnie nie będzie. Jutro są urodziny męża- .więc wizyta na cmentarzu i rozdrapanie rany. No to się rozgadałam, ale u mnie tak bywa - milczenie albo gadulstwo .Najgorzej jak się człowiek " namęczy " , a wszystko wylatuje w powietrze, dlatego Bogdo rozumiem Cię bardzo dobrze. Czekam na Gratkę i pomyślne wiadomości, ze był to rutynowy " przegląd ' jak w Jej samochodzie i maszyna jedzie dalej. Wszyściutkich pozdrawiam i miłego weekendu życzę. Ostatnio edytowane przez kama5 : 31-03-2017 o 07:11. |
|
||||
Dzień dobry o poranku!!!
Wiosna zawitała na wątek i od razu jest radośniej.... Od godziny kręcę się po domu i planuję, coby tu zrobić. Skoro Bogda twierdzi, że im później umyję okna, tym dłużej będą czyste, to muszę odpuścić.... poczekam, aż mi ochota przyjdzie, bo gdzieś się zapodziała - do świąt jeszcze dwa tygodnie... Wprawdzie nigdy nie zostawiam cięższych prac na Wielki Tydzień, ale w przyszłym tygodniu napewno dom ogarnę. Nie mam zbyt wiele. Elu... miłego pobytu u Justynki.... maszerujcie i nagadajcie się do woli. Uściskaj dziewczynki..... Pozdrawiam i radosnego dnia życzę.... Gratko... Kamo... Bogdo... Elu... Edwardzie... Docu... Ps. Kamo... witaj... dobrze, że jesteś z nami. Tak trzymaj, a będzie Ci lżej.....
__________________
|
|
||||
Pozdrawiam wszystkich słonecznie ...jesteście cuuudne ...podobają mi się rady Bogdy ..ha im pózniej umyję dłuzej będą czyste ...noooo ten tok myślenia mi odpowiada...bo nijak nie mogę się zebrać do tych okien ...a maliny pomimo jesiennego ciecia nie przemarzły a nawet rozkrzewiły się niemiłosiernie ...trza wykopać bo aneksję łąki uskuteczniły...Kama skowronkiem wraca miedzy ludzi ...to dobrze choć powroty jeszcze będą .....u mojej mamy trwało to 1,5 roku..
Co poczytam Izę zdołowana jestem ,bo ja albo "nieogarnięta" albo niedorozwój jakowyś posiadam ...na nic nie starcza mi czasu ...teraz pierze pralka ,ja piszę ,poukładałam posciele ,zjadlam sniadanie i co ???10 na zegarze a gdyby tak iść na 12 km ??? ...no to robota leży i kwiczy ....albo będę nastawiać budzik by szybciej się ruszać lebo cóś?????... |
|
||||
Hej Marylko trzymasz się dzielnie i tak trzymaj dalej,
nie jest łatwo zostać świętym,każdy z nas ma lepsze i gorsze dni. Koberko ja zawsze zaglądam przez okno na przyrodę, jak już prawie nic nie widać albo jak by przez mgłę, w tedy sobie mówię chyba trza umyć. A najlepiej to wyjąć szyby i zakładać na zimę, to byłoby najrozsądniejsze. Mam nadzieję,że i Iza skorzysta z mojej rady, albo niech w tym roku umyje je Marysia. Nasza Jasia ma spokój odpoczywa sobie, a następnie dostanie zwolnienie od wszystkich prac. Zaś Ela zajęta kijkami,więc na takie sprawy nie ma czasu, a Bogda mieszka w Świętym mieście,które jest tak wyczyszczone,że nawet kurzu nie ma krzty. Życzę wszystkim miłego oczekiwania na Święta!!
__________________
_____________________ Edward |
|
||||
WITAM kochani,właśnie wróciłam do domku..
Było cudownie,maszerowałyśmy obie dość daleko ale nie tak jak ja sama bywam ale dobre i to.. spotkanie z dziewczynkami wzruszające,no i wieczór był na pogaduszki i wspomnienia. Zaraz wyruszam na swój marsz na "trzynastkę",tam po drodze jest źródełko z lasu,więc przyniosę sobie w plecaku wodę,cieszę się. POZDRAWIAM,PRZYTULAM WAS. |
|
||||
Dzień dobry Ludkowie!
Jestem wrócona z Niezdrowej, teraz ustawiam się przodem do Was i jednym okiem filuję na gratkowo.
Nie zawiadamiałam o wyjeździe, bo gdy chata sama zostaje, to lepiej żeby nie było to ogłoszone na cale Podkarpacie Miałam trochę stresu, np. na przyjęcie na oddział czekałam 3 godziny. To jest obyczaj psychicznie uzasadniony. Przez ten czas pacjent powinien poznać swoje miejsce: stać się malutki i pokorny, albowiem mogą się nim zająć, albo nie... Niech sobie poleży dzień bezczynnie, zaś skruszeje. . Potem było już tylko lepiej. Co prawda w czasie wizyty gadają nad moją głową o mnie w swoim żargonie, cuś o V-1, do V-5, a ja jak ten niekumaty klocek kojarzę nazwę jedynie z rakietami niemieckimi. Zrobili mi serię badań kardiologicznych. Wyniki nie są alarmujące, więc puścili wolno...a na drogę dostałam kilka przykazań i receptę To tak w największym skrócie. Wszyściuchnych i
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |