|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
|||
|
|||
Moje wiersze - moja terapia
Bez próby generalnej.
Bez próby generalnej, odszedłeś ode mnie, po podwójnej tęczy, poszedłeś do nieba. Rozdarte serce pozostało w swej dziupli, i kocha Cię jak zawsze codziennie od nowa. I w cudownych snach, przychodzisz do mnie, uśmiechając się ślicznie, wyznajesz miłość. A ja wierna Ci jak zawsze, czekam na te noce i serca mego dzikość. Bo miłość Twoja żyje i troszczysz się o mnie, choć odszedłeś tak nagle, bez tej generalnej. Pewnie dlatego w długie puste noce, wracasz do mnie - miłości niebanalnej Byłeś, jesteś i będziesz miłością jedyną, chociaż bywałeś trudną i nieznośną. Ale zawsze byliśmy zgody krainą, obdarzając się wzajem wielką ufnością. A Ty odszedłeś bez próby generalnej, i chodząc po ścieżkach w lazurowym niebie, już wiesz, co masz zrobić kochanie, by mnie kiedyś, zaprosić do siebie. A ja także bez generalnej próby, nie oglądajac się na piękno tego świata, zwrócę oczy ku niebu bez chmury, i jak na skrzydłach, polecę do Ciebie- któregoś lata... |
#2
|
|||
|
|||
JUŻ NIE MY
Kiedy odchodzi ktoś bardzo bliski, czy jeden rok żałoby wystarczy? Kiedy odchodzi ktoś ukochany, to nie tylko, jeden rok szlochamy. Prawdziwa miłość, jest już na zawsze a prawdziwe uczucie - nie zgaśnie. Bo ślubujemy miłość do śmierci, lecz nie wiecie, że tej własnej właśnie. Bo gdy pierwszy rok żałoby mija, to dopiero ogromnie tęsknimy. I zamiast słowa "my" jest tylko "ja" i już tak żyć od teraz musimy. Z każdego miejsca powiewa chłodem, i ciągle miłości nam brakuje. A najtrudniej przed słońca zachodem, wtedy samotność drogę toruje. I czy miną dwa, czy pięć długich lat, a ludzie mówią - czas rany leczy. to ta samotność jest wielka jak świat, a tęsknocie tej nic nie zaprzeczy. Idziesz przez życie niby beztrosko, i ktoś pomyśli, że zapomniałaś. Bo przyjmuje taką prawdę prostą, że tak dawno, przecież owdowiałaś. PROŚBA Już nie zjemy razem śniadania i letniego grilla o zmroku. Nie pojedziemy do Kazimierza i nie zobaczę Twego widoku. I nie będziemy witać świtu, i pracować razem codziennie. Rozmawiać o zmierzchu ze sobą, planować i marzyć niezmiennie. I już nie będzie w nas uniesień, czas swoje zmysły uspokoić. Nie ma już naszego kochania, a tęsknotę, modlitwą koić. Bo modlić się, to my możemy gorąco, nawzajem- za siebie. Ty blisko Boga, a ja ludzi i taką mam prośbę do Ciebie. PUSTKA Samotne wieczory,poranki, puste kubki i filiżanki, pusty chlebak, pusta lodówka, i jak ma żyć jedna połówka? Jedna została, posmutniała a w sercu się nie załamała. Brak oparcia z drugiej strony, toruje drogę, już nie żony. Gubią się myśli po omacku, i zderzają zmysły o brzasku. Nic sie nie dzieje, przy blasku świec i już nie można stąd nigdzie zbiec. Ostatnio edytowane przez Teresa59 : 10-08-2012 o 19:34. |
#3
|
|||
|
|||
pięknie wyraziłaś Tereso59 ból,miłość i nadzieję
|
#4
|
||||
|
||||
Teresa59
Pełne liryzmu, tęsknoty i żalu są Twoje wiersze.
Jeśli jest tak jak piszesz - że pisanie jest dla Ciebie terapią, to wybrałaś najskuteczniejszy sposób na uspokojenie i uzdrowienie duszy. Witaj w KSC - witaj wśród piszących wiersze. - Cz |
#5
|
|||
|
|||
Cytat:
Dziękuję - mimoza- za przywitanie. Cieszę się, że tu jestem. Wiersze, które napisałam po stracie męża, naprawdę pozwoliły mi uporać się z sobą. Dziękuję za komentarz. Teresa59 JESTEŚ Mieszkasz w mojej głowie i jesteś w moich snach. Ukryty głęboko w sercu obecny każdego dnia. I mówię Ci o wszystkim, o swym życiu codziennym, proszę Cię o modlitwę, Ty patrzysz wzrokiem wiernym. Stoisz na komodzie, uśmiechasz się ze zdjęcia. Codziennie mówię Ci dobranoc, by o świcie witać jak księcia. W snach moich jesteś ze mną, i myślę, że żyjesz naprawdę. Budzę się rano i znowu, odkrywam tę smutną prawdę. SZUKAM CIĘ Szukam Cię miłości stracona, szukam blasku Twego spojrzenia. Nie widzę nigdzie znanych śladów, nie słyszę Twego głosu brzmienia. I nie ma czułego dotyku, i o miłości słów mówiących. Nie już wspólnego spełnienia, i naszych serc, uczuć pragnących. Szukam Cię w południe, o zmierzchu, wypatruję o słońca wschodzie. Nie ma Cię przy blasku księżyca, jesteś tylko w myślach pochodzie. Szukam śladów naszej miłości, zbieram tylko okruchy szczęścia. Jedynie Ciebie tam znajduję, gdzie niosę Ci kwiatów naręcza. Ostatnio edytowane przez Teresa59 : 12-08-2012 o 11:58. |
#6
|
|||
|
|||
SENS ŻYCIA
Dla kogo ugotować strawę? jeśli mi nikt nie podziękuje. Dla kogo stroić letnie stoły? przy których nikt nie wiwatuje. Dla kogo mizdrzyć się przed lustrem i stroić koki na swej głowie? Dla kogo noga w wysokiej szpilce i czułe słowa w pięknej mowie. Dla kogo strącać kurze z lampionu i układać poduszki na sofie? Ukochany nie wejdzie do domu, bo jest On tylko w mojej strofie. Trzeba poszukać sensu życia, zanurzyć się w jego radości. Robić wszystko, tylko inaczej nie pokazywać swych słabości. I dawać szczęście dookoła, szukać pokory w swych pomysłach. Być wszedzie jak w lesie drzewo, stąpać po radości wyspach. Bo w życiu piękne są tylko chwile i ulotne jak rosa na trawie. A zanurzona w Bożej miłości, odszukać sens życia już potrafię. DZIĘKUJEMY CI PANIE Boże, dlaczego tylko prosimy, a wystarczy ufać Twej miłości. Żądamy wciąż naocznych cudów, a jesteśmy cudem Twej boskości. Nasze modlitwy to wieczne prośby, ciągle pragniemy, potrzebujemy. Tobie trzeba tylko dziękować, a będziesz nam ścieżki prostować. Dziękujemy Ci Panie Boże za dar życia i miłości, za Twój Boski drogowskaz, jak pokonywać słabości. Ty Królu Świata wiesz najlepiej, czego pragnie ciało i dusza. Ty wskażesz nam najlepszą drogę, w którą się z Tobą wyrusza. Dziękujemy Ci za każdy dzień i kolejną godzinę życia. Bo szczęście pochodzi od Ciebie, a każdy cios - drogą do Ciebie. Dziękujemy Ci Jezu za ofiarę, za pojednanie ludzi z Bogiem. Dowód Twej miłości, zawisł na krzyżu, rozprawiając się na wieczność z wrogiem. JEZU MÓJ Już nie jestem taka samotna, Jego oczy patrzą codziennie, przeszywają duszę spojrzeniem, i dają nadzieję niezmiennie Chowam się cała w Jego cieniu, zmysły oddaję Jego opiece, chociaż cienia On wcale nie ma, zanurzam się w miłości rzece. I tak chcę Jezu trwać w tej miłości, o każdej porze dnia i nocy, bo nie chcę już żadnej wolności, lecz zamknąć się w Twej wielkiej Mocy. Jezu Ty jesteś mym zbawieniem, bo pragnę iść za Twoją wolą, moją miłością i natchnieniem, bo idę do Ciebie z pokorą. Ostatnio edytowane przez Teresa59 : 15-08-2012 o 14:42. |
#7
|
||||
|
||||
Pisz dalej te cudowne, piękne i głębokie wiersze.Będę tu zaglądać i podziwiać ,no i uczyć się.Ja też próbuję trochę,bo to rozładowuje nagromadzone emocje i daje satysfakcję.Pozdrawiam.
|
#8
|
||||
|
||||
Tereniu witam i pozdrawiam.
Do Twoich wierszy pasuje chyba ten, mysle że w podobnej tonacji napisany. Jestem po wrażeniem Twoich wierszy. Miłość. W jesienne samotne wieczory szukam Serca utraconego we mgle o poranku Ono miało radość gdyś codziennie pukał Dziś został Twój cień i obrączka w dzbanku Już nie zobaczę uśmiechu przy talerzu A na nim ulubiony Twój kapuśniaczek Nie wpleciesz czerwonej róży do warkoczu Którego tuliłeś idąc do pracy calutki roczek Nim zgaśnie życia mego ostatni promyk Do ciebie idę każdego dnia bez parasola Wieczorem obudzi się znów wdowy krzyk Rankiem we mgle przez sen cicho zawoła Przyjdź w ramion wtulenie zostań chwilą Odkręć słój z miodem, humorem tryskaj Z modlitwy mych słów anieli gniazdko uwiją Gdy przyjdę zaproś do niego i czule uściskaj Amadeusz ze Śląska. |
#9
|
|||
|
|||
Cytat:
Dziękuję Amadeuszu za miłe słowa. Bardzo podoba mi się Twój wiersz. Przeczytałam inne Twoje wiersze, są takie prawdziwe i piękne. Pozdrawiam -Teresa59 |
#10
|
|||
|
|||
Wieczna Miłość
Oddałam Cię Bogu na własność,
bo taka była Jego wola. Oddałam Cię Jemu na zawsze, a na łzy, dziś już nie pora. Oddałam Cię Bogu w rozpaczy, a teraz jestem radosna. Mieszkaj w Jego Bożym domu, bo tu, moja droga jest prosta. Pokochałam Pana od nowa, jak oddałam Mu co najdroższe. Odnalazłam w Nim nową miłość, i o nią, już tylko Go proszę. Bo to uczucie jest na wieki, i nigdy się tu nie skończy. Pan tej miłości nie zabierze, lecz, razem z Sobą połączy. TĘSKNOTA Odszedłeś we mgle na drugi brzeg, odszedłeś za daleki horyzont. W uszach pozostał szum leśnych drzew, w głowie syczy odpalony lont. Bóg jedyny wie, co się stanie? jak koić serce skołatane? Nasze wspólne życie tyle lat, nie było lekkie, lecz udane. I brak mi dymu z papierosa, i cichego chrapania w nocy. Wspólnej pracy od wschodu słońca, i szeptów o miłości mocy. Lecz tego już nigdy nie będzie, i muszę uporać się z sobą. Żyć dla dzieci, wnuków i siebie, a najmocniej tęsknić za Tobą. SAMA ALE NIE SAMOTNA Zamarło me serce o wschodzie, tracąc swój oddech w złej godzinie. Zaczyna znowu życ pogodnie, i myśleć o swojej rodzinie. Jestem sama, lecz nie samotna, gwar wokoło zabija pustkę. Jestem codzień bardziej pogodna, i spełniam zadania na szóstkę. Kochany patrzy na mnie z góry, i cieszy się dusza z oddali, jak zszywam rozerwane serce, i patrzę w przyszłość pełna wiary. NIE JEST TAK SAMO Gdy z mego życia odszedłeś, ktoś powiedział mi na ucho, że już nie będzie tak samo, i dużo prawdy w tym było. Rozdarte serce bolało, myśli z tęsknoty huczały. Wreszcie wypadły na kartkę, już na zawsze tam zostały. Rozpacz przelałam na papier, znalazłam w tym ukojenie. Życie nabrało kolorów, nie ma miejsca na zwątpienie. Nie jest tak samo, jak było, bo wierszy Ci nie pisałam. Teraz w nich z Tobą rozmawiam, całe serce im oddałam. Ostatnio edytowane przez Teresa59 : 30-08-2012 o 17:48. |
#11
|
||||
|
||||
Witam i pozdrawiam.
Czytając te wiersze serce się wzrusza i łza w oku się kreci, smutne ale jakże prawdziwe. Skoro z serca wydobywają się takie słowa, to i w sercu jest taka miłość. Szkoda tylko, że nie idzie parą w jednej godzinie końca. Za - Próbę generalną, wielkie brawa, chylę czoło. |
#12
|
||||
|
||||
Teresa 59
dziękuję za pięknie wyrażanie swoich uczuć, klimatem jesteś mi bliska....chociaż z innego powodu.
Pisz dalej , wybrałas najwłasciwszą droge terapii.Pozdrawiam. |
#13
|
||||
|
||||
W Twoim klimacie...Tereso
Tęsknię za tobą
Kiedy odszedłeś wszystko poszarzało, Kwiaty nie zakwitną - tak mi się zdawało Nie będzie liści na drzewach klonowych, ptaki zamilkną , wrócą do dąbrowy Czuję jak me serce umiera w tej ciszy wołam wiec głośno : "wróć proszę ' -usłyszy ? Tęsknię za tobą i płaczę i wzdycham, wróć - jesteś powietrzem którym ja oddycham. Co z tego , ze pełno pamiątek wokoło ? rozglądam się bezradnie po pustym pokoju, gdzie echo twego głosu tłucze się o ściany Pamiątki , wspomnienia- nie zabliźnią rany. Odszedłeś ode mnie tak bez pożegnania , myślę więc - ze ja - to miłość przez ciebie niechciana. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Moja siostra poetka - wiersze Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej w wyborze Samozwaniec - komentarze | 80.60.3.xxx | Ogólny | 0 | 30-03-2012 09:02 |
Gdzie czekają na nasze wiersze... | seniorita102 | Książka, literatura, poezja | 0 | 19-10-2011 13:09 |
Wiersze seniora | Narrator | Książka, literatura, poezja | 0 | 26-05-2011 00:23 |
Poezja - wiersze białe, dla dzieci ... | zewrze | Książka, literatura, poezja | 41 | 31-01-2011 14:35 |
Wiersze niewiersze | gaya | Książka, literatura, poezja | 7 | 27-09-2009 22:48 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|