Sanatorium - nie tylko na poważnie cz.3

[luba]

Napisał Anielka

Witaj Luba.Dzisiaj rozmawiałam z Kundzią,walczy jak może,bierze chemię, wyniki ma słabe,ona jest słaba,siadają jej nerki.6 sierpnia ma dostać nastepną chemię,ale nie wiadomo,w zależności od tego jakie będą wyniki.Pozdrawiam i dziękuję,że ktoś się zainteresował.

wierzę ,że wróci do zdrowia ,trzymam za nią kciuki.Już tyle doświadczyła,że nie może być inaczej.Proszę przekaż jej moje pozdrowienia i buziaki . Będę czekać na jej wpisy na wątkach .Pozdrawiam serdecznie

[Jaga Polańczyk]

..." z niechęcią czekam na wyjazd po raz trzeci ... " to po co jedziesz do sanatorium ?? Zabiegi możesz brać w miejscu zamieszkania.

[lahatiel]

niestety nie wszystkie zabiegi są dostępne na miejscu

[Babcia Iwa]

Rzadko piszę, częściej czytam, ale teraz się włączę. Dostałam sanatorium od 12.09 do Ciechocinka. Jestem zrozpaczona. Liczyłam na wyjazd nad morze. Kocham szum morza, zapach a co w tym Ciechocinku robić po zabiegach? Uganianie się za facetami mnie nie interesuje a ganianie wśród plantów kwiatowych przez 21 dni też męczące. No trudno, chyba w większości będzie telewizja i komputer.

[jip]

Napisał Babcia Iwa

Rzadko piszę, częściej czytam, ale teraz się włączę. Dostałam sanatorium od 12.09 do Ciechocinka. Jestem zrozpaczona. Liczyłam na wyjazd nad morze. Kocham szum morza, zapach a co w tym Ciechocinku robić po zabiegach? Uganianie się za facetami mnie nie interesuje a ganianie wśród plantów kwiatowych przez 21 dni też męczące. No trudno, chyba w większości będzie telewizja i komputer.

Chyba się mylisz, Ciechocinek to piękno miasteczko się zrobiło, jest kilka parków i to ładnych parków, kwiaty, deptaki, jest też co zwiedzać w samym Ciechocinku choćby cerkiewka, warzelnia soli, wszystkie parki..., zależy od sanatorium, ale w większości robione są wycieczki do Chełma, Torunia, Lichenia, ... spacery z przewodnikiem po Ciechocinku, przejazdy pojazdem konnym, kilka dni już zleci, a tężnie... przecież to prawie jak morze, więc wydaje mi się , że marudzisz,... a o ile w Ciechocinku będziesz się nudzić to na własne życzenie, ... tiaaa telewizor pewno będzie, ja tam nie miałem czasu oglądać, choć za dziewuchami nie latałem... Pozdrawiam

[Jadzia P.]

Napisał Babcia Iwa

Rzadko piszę, częściej czytam, ale teraz się włączę. Dostałam sanatorium od 12.09 do Ciechocinka. Jestem zrozpaczona. Liczyłam na wyjazd nad morze. Kocham szum morza, zapach a co w tym Ciechocinku robić po zabiegach? Uganianie się za facetami mnie nie interesuje a ganianie wśród plantów kwiatowych przez 21 dni też męczące. No trudno, chyba w większości będzie telewizja i komputer.

We wrześniu to jest super bo jesień może być ładna ...ja dostałam Ciechocinek w styczniu....to była tragedia, bo chodniki zalodzone, a oni tam nie używają soli, a piaskiem sypali tylko główne ulice....
Napisz do jakiego sanatorium jedziesz... ja/my( bo byłam razem z małżonkiem ) byliśmy w tzw. Nauczycielu....było super jedzenie i dużo ....co dla panów miało znaczenie no i wszystkie zabiegi na miejscu, a basen dostałam nawet codziennie

[rena55]

Napisał Babcia Iwa

Rzadko piszę, częściej czytam, ale teraz się włączę. Dostałam sanatorium od 12.09 do Ciechocinka. Jestem zrozpaczona. Liczyłam na wyjazd nad morze. Kocham szum morza, zapach a co w tym Ciechocinku robić po zabiegach? Uganianie się za facetami mnie nie interesuje a ganianie wśród plantów kwiatowych przez 21 dni też męczące. No trudno, chyba w większości będzie telewizja i komputer.

Współczuję! Też mi ciężko sobie wyobrazić, żebym dostała skierowanie nie nad morze. Jednak musimy brać, co dają. Dobrze, że można wziąć laptopa, bo inaczej rzeczywiście można by oszaleć.

[jip]

I jak tu wytrzymać nie nad morzem z takimi marudami, uśmiechnijcie się i nie dołujcie pozostałych kuracjuszy, przecież nie można zakładać, że nie nad morzem oszalejecie.... A może którąś z Was wyhaczy super kuracjusz? ... i wtedy dopiero będzie istne szaleństwo,......
A nad morze można jeszcze sobie dokupić jakiś turnus leczniczy dla seniorów, i być nie zależnym od NFZ....Bo.." jak się nie ma co się lubi to, niestety, trzeba polubić co się ma..." no i pojechać z tym wyhaczonym...

[MARYLCIA 54]

Napisał Babcia Iwa

Rzadko piszę, częściej czytam, ale teraz się włączę. Dostałam sanatorium od 12.09 do Ciechocinka. Jestem zrozpaczona. Liczyłam na wyjazd nad morze. Kocham szum morza, zapach a co w tym Ciechocinku robić po zabiegach? Uganianie się za facetami mnie nie interesuje a ganianie wśród plantów kwiatowych przez 21 dni też męczące. No trudno, chyba w większości będzie telewizja i komputer.

Ależ nie rozpaczaj !!! zobaczysz, że po powrocie będziesz zadowolona.
Ja 2 lata temu otrzymałam Duszniki Zdrój ( 40 km od mojego miejsca zamieszkania) gdzie bywam często w weekendy i znam kotline kłodzką jak własną kieszeń. Na dodatek złego zostałam zakwaterowana w najgroszej placówce ( brud, smród i ubustwo ) w 3 osobowym pokoju.
Po przyjeżdzie chciałam natychmiast wracać do domu.
Zostałam i miło wspominam cały pobyt.
Obecnie jadę do Sopotu 11 września - też otrzymałam najgorszą placówkę ww mieście.
Można zapomnieć o codziennych spacerach po plaży, szumie morza itd... Sanatorium w lesie, daleko do miasta, morza itd...
Ale Ryszard i wiele innych kol. z forum mieszkających w trójmieście przekonało mnie do skorzystania z tej propozycji i JADĘ !!! Mam gdzieś warunki lokalowe i odległość do morza.
Ważne jest, że wszystkie zabiegi są na miejscu !!!
W Dusznikach takiej możliwości nie miałam - wszędzie trzeba było dojść i wracać pod górę - przy mojej przewlekłej chorobie POCHP nie było to takie proste
Pozdrawiam i życzę miłego pobytu w Ciechocinku.

[Jaga Polańczyk]

Napisał Babcia Iwa

Rzadko piszę, częściej czytam, ale teraz się włączę. Dostałam sanatorium od 12.09 do Ciechocinka. Jestem zrozpaczona. Liczyłam na wyjazd nad morze. Kocham szum morza, zapach a co w tym Ciechocinku robić po zabiegach? Uganianie się za facetami mnie nie interesuje a ganianie wśród plantów kwiatowych przez 21 dni też męczące. No trudno, chyba w większości będzie telewizja i komputer.

Kiedy dostałam skierowanie do Ciechocinka też nie chciałam jechać, byłam strasznie niezadowolona. A było świetnie. Wcale nie żałuję choć zdecydownie wolę góry. Telewizji w sanatorium nie oglądam, wolę dobrą książkę. Bądż pozytywnie nastawiona to wszystko będzie fajnie.

[hala51]

Napisał Babcia Iwa

Rzadko piszę, częściej czytam, ale teraz się włączę. Dostałam sanatorium od 12.09 do Ciechocinka. Jestem zrozpaczona. Liczyłam na wyjazd nad morze. Kocham szum morza, zapach a co w tym Ciechocinku robić po zabiegach? Uganianie się za facetami mnie nie interesuje a ganianie wśród plantów kwiatowych przez 21 dni też męczące. No trudno, chyba w większości będzie telewizja i komputer.

Nie załamuj się kobieto. Tyle osób pisze byś się nie obawiała. Ludzie różnie oceniają swoje pobyty w sanatoriach. Najważniejsze są jednak zabiegi i ich jakość, potem fajne i miłe towarzystwo z kim pogadać warto. Ja tak przed laty wzbraniałam się na wyjazd do sanatorium w Rymanowie Zdr. Rodzina mnie "pogoniła", pojechałam i było ok, tym bardziej, że zakwaterowano mnie w budynku, w którym były zabiegi. Przydzielono mnie do pokoju 3-os. Cudowne, wesołe, dowcipne dwie dziewczyny dzieliły go ze mną. Do dziś utrzymujemy ze sobą kontakt. Pozdrawiam i życzę miłego pobytu.

[Babcia Iwa]

Ciechocinek nie jest moim pierwszym wyjazdem do Sanatorium. Byłam w Aleksandrowie Kujawskim, w Dusznikach i w Kołobrzegu ( w styczniu), Mimo mrozu, zamarzniętego morza po zabiegach biegałam na molo aby spojrzeć w dal na morze i szukałam szumu morza ale nie było - a i tak serce mi skakało z radości. Z Dusznik chcieli nie odesłać do domu po tygodniu, ponieważ mój organizm nie znosi ciśnienia na terenach górzystych i podgórzystych, ale jakoś się przemogłam. Wynudziłam się jak stary mops, w góry nie mogę chodzić bo mi ciśnienie raptownie spada i robi mi sie słabo. W Aleksandrowie była tylko w pobliżu Biedronka i nic więcej, ale zabiegów było dużo, więc jakos wytrzymałam. Mam również problem ze spaniem, nie znoszę chrapaniu więc zawsze jestem w pokojach 1-osobowych. W Ciechocinku będę w Sanatorium MSWiA. Pokój już zamówiłam i przeżywam, że to nie morze moje ukochane. Zalecenie od lekarzy na skierowaniu miałam morze z wykluczeniem terenów górzystych i podgórzystych, ale NFZ to olał. Może ma morze dla swoich bliskich i znajomych. Ktoś powie, jak tak kochasz morze to jedź na wczasy - ale fundusze za skromne. No nic, jakoś muszę przełknąć tę pigułe. Jestem zatwardziałą realistką a już w żadnym wypadku nie romantyczką, więc kwiatuszki i jakieś inne piękna natury mnie omijają.

[jip]

Napisał Babcia Iwa

Ciechocinek nie jest moim pierwszym wyjazdem do Sanatorium. Byłam w Aleksandrowie Kujawskim, w Dusznikach i w Kołobrzegu ( w styczniu), Mimo mrozu, zamarzniętego morza po zabiegach biegałam na molo aby spojrzeć w dal na morze i szukałam szumu morza ale nie było - a i tak serce mi skakało z radości. Z Dusznik chcieli nie odesłać do domu po tygodniu, ponieważ mój organizm nie znosi ciśnienia na terenach górzystych i podgórzystych, ale jakoś się przemogłam. Wynudziłam się jak stary mops, w góry nie mogę chodzić bo mi ciśnienie raptownie spada i robi mi sie słabo. W Aleksandrowie była tylko w pobliżu Biedronka i nic więcej, ale zabiegów było dużo, więc jakos wytrzymałam. Mam również problem ze spaniem, nie znoszę chrapaniu więc zawsze jestem w pokojach 1-osobowych. W Ciechocinku będę w Sanatorium MSWiA. Pokój już zamówiłam i przeżywam, że to nie morze moje ukochane. Zalecenie od lekarzy na skierowaniu miałam morze z wykluczeniem terenów górzystych i podgórzystych, ale NFZ to olał. Może ma morze dla swoich bliskich i znajomych. Ktoś powie, jak tak kochasz morze to jedź na wczasy - ale fundusze za skromne. No nic, jakoś muszę przełknąć tę pigułe. Jestem zatwardziałą realistką a już w żadnym wypadku nie romantyczką, więc kwiatuszki i jakieś inne piękna natury mnie omijają.

Trzeba sobie wybierać i termin samemu, zawsze tak robię, i zawsze mi się udaje, po prostu biorę skierowanie ze zwrotów i po ptokach... i nie mam z tym problemów, ludzi w NFZ są mili i z reguły mam kilka propozycji, podobnie moja żona jeździ, .... A Ciechocinek to nie Aleksandrów Kujawski a MSWiA masz w samym środku, i przy tężniach...i chyba dobre sanatorium... więc głowa do góry i pozdrów Ciechocinek... Pozdrawiam,

[hala51]

Napisał Babcia Iwa

"... Zalecenie od lekarzy na skierowaniu miałam morze z wykluczeniem terenów górzystych i podgórzystych, ale NFZ to olał. Może ma morze dla swoich bliskich i znajomych..."

No właśnie, NFZ nie zawsze stosuje się do zalecenia lekarza prowadzącego i daje to, co chce, a często ludzie nie mogą przebywać tam, gdzie zostali skierowani. Zastanawiam się po co zatem jest na wniosku punkt "Zalecane miejscowości" jak i tak nie zawsze to jest respektowane. Ale oglądałam wiosną program tv o Ciechocinku i zmianach, jakie zaszły w tej miejscowości i wygląda na to, że jest ładniej. Dużo zmieniło się na plus. Bądź dobrej myśli, a na pewno wrócisz zadowolona, czego Ci życzę z całego serca. A po powrocie napisz jak było. Pozdrawiam

[hala51]

Napisał jip

Trzeba sobie wybierać i termin samemu, zawsze tak robię, i zawsze mi się udaje, po prostu biorę skierowanie ze zwrotów i po ptokach... i nie mam z tym problemów, ludzi w NFZ są mili i z reguły mam kilka propozycji, podobnie moja żona jeździ, .... A Ciechocinek to nie Aleksandrów Kujawski a MSWiA masz w samym środku, i przy tężniach...i chyba dobre sanatorium... więc głowa do góry i pozdrów Ciechocinek... Pozdrawiam,

No, nie zawsze się udaje ze zwrotów. U nas w tym roku mówili, że nie ma zwrotów i trzeba czekać na swój czas. Dzwoniłam, stąd wiem. Widać masz szczęście. Pozdrawiam

[Babcia Iwa]

To się nazywa podtrzymać kogoś na duchu. Dziękuję Ci jip. Już mi lepiej. Na przyszłość powalczę, a teraz jest jak jest. Pozdrowię Ciechocinek.

[Dela]

Napisał hala51

No, nie zawsze się udaje ze zwrotów. U nas w tym roku mówili, że nie ma zwrotów i trzeba czekać na swój czas. Dzwoniłam, stąd wiem. Widać masz szczęście. Pozdrawiam

Powinno być wszędzie tak samo...
....żyjemy w jednym kraju.
W mazowieckim funduszu trzeba być po weryfikacji aby ubiegać się o zwroty.
Weryfikacja miała być po 18 miesiącach.....czekam już 19 miesięcy i nic nie mam.

[MARYLCIA 54]

Trzeba sobie wybierać i termin samemu, zawsze tak robię, i zawsze mi się udaje, po prostu biorę skierowanie ze zwrotów i po ptokach... i nie mam z tym problemów, ludzi w NFZ są mili i z reguły mam kilka propozycji, podobnie moja żona jeździ, .... A Ciechocinek to nie Aleksandrów Kujawski a MSWiA masz w samym środku, i przy tężniach...i chyba dobre sanatorium... więc głowa do góry i pozdrów Ciechocinek... Pozdrawiam

Ja ze zwrotów jeszcze nie korzystałam, ale termin obliczam sobie sama. Składam wniosek w odpowiednim terminie ( wygodnym dla mnie) i dodaję ilość miesięcy oczekiwania w kolejce wychodzi tak jak sobie życzę
NFZ nie spieszy się z realizacją wniosków. Wakacje zarezerwowane dla znajomych i koleżanek ( zwłaszcza nad morzem). W wrześniu wypadało 18 mc oczekiwania i dostałam na wrzesień
Niespodzianką było dla mnie właśnie ... morze. Przyznam, że skakałam z radości do chwili zapytania wujka google o sanatorium Leśnik w Sopocie
Byłam na 100 % pewna, że otrzymam kotline kłodzką.
Stało się jednak inaczej !!!

[jip]

Napisał Babcia Iwa

To się nazywa podtrzymać kogoś na duchu. Dziękuję Ci jip. Już mi lepiej. Na przyszłość powalczę, a teraz jest jak jest. Pozdrowię Ciechocinek.

Właśnie tak trzeba robić.. moja zona była tak w Szczawnicy, Sopocie, Ciechocinku w Krystynce, a wróciła z Dąbek, ja już czwarty raz byłem w Nałęczowie lubię tam jechać.. a na wiosnę... zobaczę co się uda... a bzdura że zwrotów nie można jeździć, przecież NFZ zależy na tym, żeby nie było puste miejsce... i zawsze uprzejmie i z kulturą nas załatwiają i z reguły dostajemy kilka propozycji....
A do Ciechocinka, zwiedzaj cały Ciechocinek nie tylko przy tężniach, bo tam będziesz mieszkać, ale i park sosnowy, i zdrojowy, i deptak, i stodołę, pijalnia się też się piękna zrobiła, i czarne łabędzie, fontannę nie tylko Jasia i Małgosię i żabkę ale tą na deptaku, i cerkiewkę, i dworek prezydenta, i muszlę koncertową, i teatr letni... i żeby Cię jeszcze zachęcić;








mogę pokazać jeszcze wiele pięknych miejsc w Ciechocinku... i zdrowych... bo tężnie, grzybek to inhalacja, i pamiętaj przy tam gdzie sucho trzeba chodzić... Pozdrawiam i przyjemności...

[Dela]

Widać z tego że wszyscy mają komfortową sytuację.....
...... w Warszawie jest inaczej
Już pisałam ze we wniosku mam okres oczekiwania 18 miesięcy...a w rzeczywistości jest 25