menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Społeczeństwo > Społeczeństwo - wątki archiwalne
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Społeczeństwo - wątki archiwalne Społeczeństwo - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków)

 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 12:59
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 003
Domyślnie Chamstwo starszych ludzi - czyli jak nas widzą..


Zakładam ten wątek w nadziei...na co ? Sama nie wiem.Ale przepraszam za długi wstęp.Jest to wypowiedź młodej osoby na jednym z portali.

Od jakiegoś czasu mieszkam w Toruniu. Zanim tu zamieszkałam darzyłam starszych ludzi dużym szacunkiem, przekonałam się jednak, że w tym mieśćie (siedzibie Rydzyka i Moherów) jest to bardzo trudne. Mohery wszędzię się panoszą i jeśli nie dostają tego, co chcą to potrafią nieźle człowieka wkurzyć. Poniżej przedstawiam kilka sytuacji ze starymi ludźmi.
1)STANCJA : Na pierwszym roku studiów mieszkałam przez 3 miesiące u 75-letniej starszej Pani. Na początku było miło. Miałam u niej pokój tylko dla siebie, jedną półkę w kuchni i jedną w łazience. Mogłam przyprowadzać znajomych, babki często nie było w domu, więc miałam idealne miejsce do nauki. Później wyjechała kilka dni do sanatorium, po powrocie bardzo zmieniła wobec mnie zachowanie. Zaczęła się czepiac wszystkiego, np. że nie zostawiłam otwartego okna, gdy wychodziłam, za dużo wody i prądu zużywam itp..., wszystkiego było za dużo, bo była niesamoitą kutwą. W dodatku wypominała mi, że za dużo uczę się i nie wyjeżdżam co tydzień do domu. Starucha (jej akurat Moherem nazwać nie mogę bo fanką Rydzyka nie była) często wchodziła bez pukania do "mojego" pokoju, myszkowała w moich rzeczach i podkradała mi jedzenie. Na końcu powiedziała, że nie mam myć naczyń w kuchni, tylko w łazience, bo ona sobie tego nie życzy. Gdy protestwoałam powiedziała mi, że ona mi tylko pokój wynajęła. Później dodała, że powinnam myć włosy tak jak ona raz na miesiąc, a nie co drugi dzień. Tego było już za wiele. Powiedziałam sobie, że już mnie nie poniży więcej. Mieszkałam u niej od kwietnia do czerwca. Gdy wyprowadzałam się od niej obiecywałam, że od października będę u niej mieszkała, oczywiście nie zrobiłam tego, znalazłam sobie mieszkanko z koleżankami zdala od właścicieli. "Moja staruszka" czekała na mnie w wakacje i rozczarowała się, że zamiast u niej pokoju wolałam wynając całe mieszkanie z koleżankami. Długo nikogo nie mogła znaleźć
2)MZK
a)Mam chorobę lokomocyjną i nie mogę stać ani siedzieć w autobusach tyłem do kierunku jazdy. Gdy jest to możliwe staram się zająć jakieś siedzące miejsce, bo gwałtowane hamowanie autobusu też na mnie dobrze nie wpływa. Pewnego razu musiałam zwolnić się z ćwiczeń i wyjechać po siostrę, gdyż przywoziła mi z domu mnóstwo rzeczy z domu. Obie miałyśmy obładowane ręce torbami, wsiadłyśmy do autobusu komunikacji miejskiej, z radością zajęłyśmy miejsca. Na następnym przystanku wsiadła gruba baba po 50-tce (nawet stara nie była) i zaczęła sterczeć nad nami. Byłyśmy bardzo zmęczone, więc udawałyśmy, że nie widzimy jej spojrzenia. W końcu odważyła się i powiedziała do nas: "Która mi ustąpi?", a ja na to: "Żadna! Z tyłu autobusu są jeszcze wolne miejsca.". Miejsca były, ale babsko przyzwyczajone do ustępowania zamiast usiąść na wolnym miejscu wolało na moim, bo jej się iść nie chciało.
b)Moja koleżanka znalazła się w podobnej sytuacji, tylko w roli głównej był starszy pan. Nie ustąpiła mu miejsca w autobusie i za to pobił ją laską i wysiadł po "zajściu" na następnym przystanku. Niby taki był schorowany, że trzeba mu ustępowac miejsca, a zarazem mógł pobić młodą osobę.
c)Tym razem byłam świadkiem całej historii. Stałam w autobusie w ogromnym ścisku. Na dworze mocno przygrzewało słońce, w autobusie duszno. Blisko mnie siedziała kobieta w zaawansowanej ciąży, miała dziecko na kolanach. Widać było, że męczyła ją duchota w autobusie. Podeszła do niej stara baba i zaczęła nad nią sterczeć w wiadomym celu. W końcu staruszka powiedziała: "Długo mam czekać aż Pani zornientuje się, że jestem starsza i mi należy się miejce siedzące w autobusie". Kobieta bardzo się zdenerwowała, ale nie zamierzała ustępowac miejsca w autobusie, w końcu dała za wygraną, gdy staruszka zaczęła na cały autobus mówić teksty o wychowaniu itp... Ciężarna wysiadła na najbliższym przystanku. Widac prawa kobiet ciężarnych staruszka nie wzięła pod uwagę.
3. KOŚCIÓŁ Chciałam skorzystać z Sakramentu Pojednania. Ustawiłam się przy kofesjonale, stanęłam obok starszego pana. Zapytałam się go: "Czy pan jest ostatni w kolejce do spowiedzi?", a on spojrzał na mnie pogardliwie i odpowiedział: "Ja nie mam grzechów i nie muszę się z nich spowiadać".
4. APTEKA- Zachorowałam na zatoki. Na dwóch receptach miałam mnóstwo leków do wykupienia. Nie miałam za dużo pieniędzy i nie było mnie stać na wszystkie leki, więc pytałam się farmaceutki ile i co kosztuje. Pierwszy raz dość długo "zajomowałam kasę", ok. 15minut. Po 7 minutach starsza pani, która stała za mną straciła cierpliwość i zaczęła bardzo głośno rzucać kąśliwe uwagi na mój temat. Wtedy naprawdę na dość długo "zamroziłam kasę", ale ile razy ja cierpliwie czekałam za kimś starszym w aptece.... i nie obrażałam innych.
5. LUMPEKS- Moje koleżanki często kupują odzież używaną. W lumpach jest taka niepisana zasada: "Kto pierwszy weźmie daną rzecz to będzie jego". Moja koleżanka wzięła jakąś bluzkę, którą później zobaczyła pewna kobieta po 60-tce. Jak zobaczyła ciuszek powiedziała zdenerowana swojej koleżance: "Ci młodzi to powinni ustępować starszym". W lumpach nikt nikomu nie ustępuje, bo wiadomo tam ciuchy raczej sie nie powtarzają.
NA ZAKOŃCZENIE: No to sobie ponarzekałam. Też kiedyś będę stara, ale nie chcę być taka jak Ci starzy ludzie, których spotykam w Toruniu. Chcę być taka jaka była moja babcia, uśmiechnięta starsza Pani, z którą można było pozormawiać nie tylko o chorobach, ale o wszystkicm,. Była szczerą osobą i kutwą nie była.
PYTANIE DO WAS: JAKIE WY MACIE PRZYGODY ZE STARZSZYMI LUDŹMI W ŻYCIU CODZIENNYM?





Hmm..Co Wy na to ?
  #2  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 13:56
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie Lila

Cham moze byc w kazdym wieku.. Dziewczyna opisywala tych straszych.. bo widocznie ci mlodzi mniej jej dzialali na nerwach.
  #3  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 14:01
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie

Asia ma rację, z chamstwem lub po prostu brakiem grzeczności można spotkać się w kazdej grupie wiekowej.Znam życzliwe staruszki i wredne jędze,roszczeniowe,marudne,zawistne..jak to w zyciu.
  #4  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 14:10
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie

Chamstwo wieku nie wybiera.
Autorka wypowiedzi 6 razy użyła określeń: stara baba, babsko. Czyżby tylko ze złości na chamstwo? A może nie lubi starszych od siebie?
  #5  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 14:14
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 003
Domyślnie

No mnie też uderzyło.To stare,grube babsko..
Wstrząsnęło to mną.Muszę jej chyba odpowiedzieć,ale czy warto ? Bo w poście jest wrogośc a jednocześnie autorka ,pewnie studentka,wspomina własną babcię..
  #6  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 14:27
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie Nie wiem, czy warto

jeśli tylko swoją babcię sadza na piedestał... Może ma ten piedestał ciaśniutki?
Znam taką jedną 30-latkę, która nie zniosi starości i pogardza nią. I jakoś nie widzi, że czas i dla niej płynie....
  #7  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 14:56
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Domyślnie Powiem tak

starość niestety nie powala nikogo na kolana swoją urodą, młodzi ludzie nie wybiegają myślami aż tak daleko żeby sobie siebie wyobrazić jako seniorów /myśmy też tak mieli/ oni większości sądzą, że taka przemiana ich nie dotyczy. Prawdą jest, że znaczna część starszych osób zachowuje się tak jak opisała to studentka zaliczam się do seniorów /kurczę wcale mi się to nie podoba/ i też w duchu myślę sobie niezbyt pięknie o kobiecie /obrzydliwie o babie myślę/, która widząc mnie z psami na spacerze głośno komentuje że trzymanie takiej zarazy powinno być zabronione. Mam piękne, dobrze wychowane psy, które spacerują na smyczy, puszczane są na działce, sprzątam po nich. Nie wytrzymałam i odpowiedziałam tej kobiecie w sposób bardzo obraźliwy /nie wstydzę się tego/ nie będe cytowała. Chamstwo występuje u ludzi w różnych grupach wiekowych ale przez społeczeństwo chamstwo seniorów jest odbierane jako "większe" niż chamstwo młodych ludzi. Wynika to między innymi z tego powodu, że zapanowała na świecie moda "na młodość".
  #8  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 14:58
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie Alu

Cytat:
Napisał Alsko
jeśli tylko swoją babcię sadza na piedestał... Może ma ten piedestał ciaśniutki?
Znam taką jedną 30-latkę, która nie zniosi starości i pogardza nią. I jakoś nie widzi, że czas i dla niej płynie....

sa dwie starosci... ta z pretensjami kiedy jestes "stara gruba baba" i ta ala babunia z siwymi cudnymi wlosami w wezel na karku.. slodkim usmiechem, pachnaca lawendowym mydlem..i piekaca szarlotki..
Ta pierwsza to obcy czlowiek w tramwaju.. a ta druga to "twoja babcia.."
  #9  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 15:02
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Starzy ludzie ze strachu chyba , są potwornie skoncentrowani na sobie plus zmiany sklerotyczne i to powoduje mieszanke wybuchową plus nie wiem skad wzięte przekonani ,że ich normy współzycia nie dotycza .Jesteśmy w wieku w jakim jesteśmy ale nic mnie nie doprowadza do takiej furii niż akcje "na biedną chora staruszkę " czy w zw z tym ,że ktoś mieszka w bloku ,ma mala emeryturę i denerwuj a go jakiekolwiek objawy zycia ludzkiego -ja mam przestac słuchać muzyki ,rozmawiac przez telefon , i przyjmować gośc,już nie wspomne o zrobieniu remontu.Czy w zw z tym ,że w bloku mieszka trochę starszych ludzi młodzież,ktora tu tez mieszka , nie ma prawa się bawić od czasu do czasu .Na litośc !!! Ostatnio takiej staruszce postrachowi osiedla poradziłam ,żeby sobie kupiła może stopery do uszu.....Oczywiście mowię o zachowaniach normalnych a nie o dręcvzeniu strauszków pijackimi burdami.
Inna sprawa jak mozna oczekiwac od otoczenia ,ze najbardziej pasjonującym tematem rozmów będzie podupadający stan zdrowia ..i przyjmowanie pozycji "zaraz umr' co jest niesamowitym narzedziem szantazu.Czlowiek całe zycie p[racuje na starość .I otrzymuje to co daje.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
  #10  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 15:10
Bianka's Avatar
Bianka Bianka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 6 197
Domyślnie

Niestety, starość, podobnie jak niektóre choroby, często (choć na szczęście nie zawsze) powodują postępujące trwałe zmiany w mózgu, wraz ze wszystkimi wynikającymi stąd konsekwencjami.
I to nie jest ani śmieszne, ani oburzające. To "tylko" nieszczęście ludzi starych. Ci, którzy są nim dotknięci, nie zdają sobie z niego sprawy.
__________________
Niespełnienie marzeń bywa czasem łutem szczęścia
  #11  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 15:16
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Drogie seniorki i seniorzy
Przeczytałem wypowiedzi studentki i doszedłem do wniosku, że pisze ona szczerze tak jak myśli. Nie rozumie tego, że tym samym obraża ludzi starszych. Jednak gdy cofnę się te parę latek do wieku tej studentki przypominam sobie, że podobnie myślałem o ludziach starszych. Mówiłem może bardziej oględnie choć nie przysięgnę, że nie wyrwało mi się podobne stwierdzenie o seniorach jak to pisze studentka. Nie róbmy sie świętymi,że tak nie myśleliśmy. Co do ludzi starszych opisze sytuację sprzed około roku. Szedłem z Atosem na spacer (bez Oli) w pewnym momencie zobaczylem jak niewiele starsza dziewczynka rzuca w psa kamyk (maleńki). Pomyślałem nic wielkiego, przypadek ale w tym samym momencie ona podnosi inny kamyk i patrząc na Atosa rzuca ponownie w jego stronę, oczywiście nie trafiła, ani nawet nie dorzucila. Rozejrzałem się gdzie może być jakiś opiekun od niej i schyliwszy się pytam "dlaczego rzucasz kamykami w psa, co on ci zrobił" głosem całkowicie spokojnym bez cienia złośliwości czy próby skarcenia. Ona zawstydzona schowała się za drzewo nic nie mówiąc. W tym momencie pojawił się pan w wieku niewiele starszy odemnie i mówi o co panu chodzi ona nie rzucała kamykami a tym bardziej w psa. Zanmiemówiłem i zdębiałem. Odeszłem nie chcąc wszczynać pyskówi bo nie było warto. Odkąd Ola chodzi do przedszkola czasem spotykam tego pana jak idzie po swoją wnuczkę. Prawdopodobnie jest starsza o rok od Oli. Ów pan mija mnie bez słowa. Tak uczymy następne pokolenie. Studentka ma wiele racji, tylko niefortunnie się wypowiada.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
  #12  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 15:16
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie Malgosiu

Cytat:
Napisał Malgorzata 50
Starzy ludzie ze strachu są potwornie skoncentrowani na sobie plus zmiany sklerotyczne i to powoduje mieszanke wybuchową plus nie wiem skad wzięte przekonani ,że ich normy współzycia nie dotycza .Jesteśmy w wieku w jakim jesteśmy ale nic mnie nie doprowadza do takiej furii niż akcje "na biedną chora staruszkę " czy w zw z tym ,że ktoś mieszka w bloku ,ma mala emeryturę i denerwuj a go jakiekolwiek objawy zycia ludzkiego -ja mam przestac słuchać muzyki ,rozmawiac przez telefon , i przyjmowac gości.Czy w zw z tym ,że w bloku mieszka trochę starsych ludzi młodzi nie mają prawa się bawić .Na litośc !!!

Chyba powinno sie miec zawsze wzglad na sasiada.. zawsze nie zaleznie od wieku.. Mlodzi tez maja swoje mieszanki wybuchowe.. tylko innego rodzaju niz starzy..
Trudno jest zyc w bloku i dlatego trzeba uzyc wyjatkowego "savoirfaireu" aby nie narazac sie sasiadom..
Kto jest tym ostatnim przybyszem powinien wkrasc sie w laski tych juz z dawna osiadlych aby stosunki sasiedzkie byly poprawne.. Ja wierze ze kazdy czlowiek startuje z dobrej pozycji.. i mozna jezeli sie chce..
Ta mloda siksa ma nieraz racje ale nie zawsze.. Jezeli staruszce zostawiala balagan w kuchni np.. to wcale sie nie dziwie ze zostala z niej wyrzucona .. W koncu gdyby byla pomocna raczej, to wszystko ukladaloby sie fajnie i moglyby sie uzupelniac.. zamiast przeszkadzac..
Dziewczyna nie byla dobrze wychowana najwidoczniej ...

Jezeli chodzi o strach...???? Nie wiem o co chodzi ?? Moi rodzice do poznej juz starosci i niedoleznosci... niczego sie nigdy nie bali... Moja tesciowa 92 lata tez nie..Moze boja sie samych siebie??
  #13  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 15:41
~gość: maja59's Avatar
~gość: maja59
 
Posty: n/a
Domyślnie

Sami sobie jesteśmy winni. Do pracy jeżdżę tramwajem i widzę jak dziadkowie wychowują wnuki. Na trasie jest przedszkole do którego odprowadzają dzieci. Dzieci zawsze siedzą na osobnych siedzeniach!!!, a babcia lub dziadek obok. Starsze osoby, kobiety stoją, a dzieci siedzą i wiedzą, że tam ma być. Możemy tylko do siebie mieć pretensję. Nie wiem skąd przywędrował taki zwyczaj, nie pamietam, aby moi koledzy szkolni w ogóle siadali w tramwaju, a teraz uczą tego swoje wnuki.
  #14  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 16:08
senior A.P. senior A.P. jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 8 957
Domyślnie

Chamstwo starszych ludzi ? Sa takie przypadki ale te opisane przez lokatorke u starszej pani sa zbyt dobrze wyrezyserowane - jaki to ma cel ???
  #15  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 16:11
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie Seniorze!!

Cytat:
Napisał senior A.P.
Chamstwo starszych ludzi ? Sa takie przypadki ale te opisane przez lokatorke u starszej pani sa zbyt dobrze wyrezyserowane - jaki to ma cel ???

Ty to w CIA powinienes pracowac..
  #16  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 16:13
senior A.P. senior A.P. jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 8 957
Domyślnie

Ja tam juz dawno sprzatalem ale za to dzisiaj wiem,ze warto bylo.
  #17  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 19:46
~gość: Małpa's Avatar
~gość: Małpa
 
Posty: n/a
Domyślnie

Ta dziewczyna jest bardzo przez wszystkich i wszystko uciskana.Zauważyłam,że w jej mniemaniu większośc ludzi jest be,ponieważ nie czyni tak jakby ona sobie tego życzyła,a stare baby to już......Z niej to dopiero wyrośnie stara zrzęda już to widac
  #18  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 20:25
~gość: maja59's Avatar
~gość: maja59
 
Posty: n/a
Domyślnie

Możemy wydać referencja
  #19  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 21:30
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

obejrzyjcie sobie film Doroty Kędzierzawskiej "Pora Umierać' zobaczycie piękną starosc i bohaterki i Danuty Szaflarskiej. Opisany przeze mnie casus Joasiu to patologia inne strsze panie z tego osiedla potwierdziły.Asiu starzy ludzie czepiaja się życia, po prostu co jest naturalne i w strachu przed chorobami punkt ciezkosci ich zainteresowan koncentruje się na sprawach własnego organizmu.Piszę specjalnie skrajnie i jednostronnie ,ale może tu jest klucz do niezrozumienia między pokoleniami???? Dzieci wychowywane w naturalny sposób blisko dziadków traktowanych z naleznym szacunkiem i dbaloscią przez dzieci tych dziadków czyli ich rodziców mają zupelnie inny stosunek do starych ludzi niż cytowana tu obficie studentka .Jesli dziecko "rośnie" razem ze starzejącymi się dziadkami nie ma do starosci stosunku takiego jak ta dziewczyna ,mam tego przyklad w swojej rodzinie (moi rodzice-moje dzieci) .Starośc to nie choroba ani stan to etap życia i dobrze o tym wiedzieć.
Starszy = słabszy czyli potrzebujący naszej uwagi ,ale strszy to także nie jakiś osobny gatunek człowieka tylko ta sama osoba ,ktora znaliśmy kiedy byla mlodsza i w pełni sil ze wszystkimi wadami i zaletami .I starośc nie jest usprawiedliwieniem by zatruwać innym życie.
Stary,czasem rowna się także mądry ,doswiadczony czyli ktoś z kim warto byc i kogo warto słuchac z uwagą. Ale niestety nie zawsze. Glupiec zostaje głupim staruszkiem i na odwrót.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie

Ostatnio edytowane przez Malgorzata 50 : 23-06-2008 o 23:58.
  #20  
Nieprzeczytane 23-06-2008, 21:52
Jadzia P. Jadzia P. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Polska
Posty: 12 324
Domyślnie

" Głupiec zostaje głupim staruszkiem i na odwrót " -mądre słowa i na nich bym zakończyła tą dyskusje.
 

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Rado Starszych! baburka Jestem babcią, jestem dziadkiem 14 11-11-2013 16:31
czemu tak mało komedii o starszych? Anonymous Film, teatr 19 24-03-2009 21:23
Pasje starszych Amerykanów - komentarze Dreamka Ogólny 5 07-03-2008 14:43
Szanowna Rado Starszych! baburka Miłość, przyjaźń, związki, samotność 92 09-12-2007 20:38

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:59.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.