|
Opieka Uwaga: ogłoszenia dotyczące opieki nad starszymi osobami należy zamieszczać w dziale ogłoszenia. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Opieka Uwaga: ogłoszenia dotyczące opieki nad starszymi osobami należy zamieszczać w dziale ogłoszenia. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1281
|
||||
|
||||
A ja nie uważam,żeby wspólne wyjazdy były dobre.. Myślę, że trochę od siebie warto odpocząć, jakoś przy każdym wyjeździe widziałem ustawienia męża przez żonę lub odwrotnie, kłótnie małżeńskie, połowa czasu zamiast odpocząć i się leczyć ludzie się stresowali, żona- piwa nie pij, a to nie wygłupiaj się, nie tańcz z inną....no i oczywiście odwrotnie... Od sześciu lat jeździmy oddzielnie (dwa razy w roku- turnusy, sanatoria), a żyjemy razem już 44lata, i uważamy, że takie oddzielne wyjazdy cementują związek... a oddzielnie to zaraz zazdrości lub zdrady muszą być, mnie się jakoś dotychczas udawało, żonie.. nie wiem? ale i tak bym nie wiedział...
Uważam, że w małżeństwie trzeba trochę zerwać się z łańcucha, i poluzować sobie na boku bez bata.. nie idź tam, nie gadaj o tym, nie rób tego, włóż coś innego, ten krawat nie pasuje, załóż krawat, czemu się tak długo ...... no chyba, że konieczność zdrowotna tego wymaga, opieka jedno nad drugim... Ostatnio edytowane przez jip : 13-01-2012 o 21:03. |
#1282
|
||||
|
||||
Uważam, że w małżeństwie trzeba trochę zerwać się z łańcucha, i poluzować sobie na boku bez bata.. nie idź tam, nie gadaj o tym, nie rób tego, włóż coś innego, ten krawat nie pasuje, załóż krawat, czemu się tak długo ...... no chyba, że konieczność zdrowotna tego wymaga, opieka jedno nad drugim...
Ostatnio edytowane przez jip : Dzisiaj o 21:03. To jest świetne - uśmiałam się
__________________
Jadzia G |
#1283
|
||||
|
||||
Można i tak.
Nam wspólne wyjazdy udają się świetnie i nie widzimy powodu, aby jeździć oddzielnie. Krawata w sanatorium nie nosze, piwa nikt mi nie ogranicza, nie wtrącam się w to w co żona się ubiera, rozmawiać każdy rozmawia z kim chce, a balety nas nie interesują. Jeśli chodzi o wolność i swobodę, to jest to potrzebne na co dzień, a nie tylko w czasie wyjazdu. |
#1284
|
|||
|
|||
Dzięki za pozdrowienia . W Wysowej spotkałem kilka małżeństw. Jedno z nich przyjechało dość późno i zabrakło dwuosobowych pokoi. ONA mieszkała z paniami a ON z nami, w "męskiej" trójce. Nie było większych problemów...lubię wieczorne spacery.... .
|
#1285
|
|||
|
|||
No cóż, jesteśmy dorośli i każdy wie co dla niego jest dobre. My z mężem zawsze i wszędzie jeździmy razem i absolutnie nie czujemy się swoim towarzystwem zmęczeni. Ostatnio byłam sama na 5-tygodniowej kuracji poszpitalnej i muszę stwierdzić ze bardzo źle zniosłam to rozstanie. Co zrobić, pomimo 30 lat spędzonych razem wciąż czujemy się dobrze w swoim towarzystwie i nie czujemy się jak na uwięzi. Pozdrawiam.
|
#1286
|
||||
|
||||
W sanatoruim byłem 11 razy, ale tylko jeden raz byliśmy w sanatorium wspólnie z żoną. Postanowiliśmy jeździć osobno, dla podreperowania zdrowia psychicznego. Całoroczne przebywanie ze sobą powoduje rutynę w związku. Wkrada się nuda i własne przyzwyczajenia, z których nie chcemy zrezygnować. Tymczasem rozłąka na ten krótki sanatoryjny czas, pozwala znaleść się w innym środowisku, pozwala zaobserwować inne zachowania, innych ludzi. Człowiek ma swobodę i czas na przemyślenia i porównywania. Z biegiem dni coraz częściej zaczyna myśleć o domu, by na koniec z radością do niego wracać. Po takiej rozłące, jesteśmy dla siebie bardziej wyrozumiali i tolerancyjni. Uświadamia nam to, jak jesteśmy sobie potrzebni i sobie przeznaczeni. Chwile powrotu i powitań są piękne!
Wiem co mówię! W lutym wyruszam do sanatorium 12-ty raz!
__________________
Ryszard |
#1287
|
||||
|
||||
Cytat:
Nie zawsze chwile powitań sa piękne. Znam 2 małżeństwa, które po pobycie Pana domu a sanatorium skończyły sie rozwodem. |
#1288
|
|||
|
|||
My tez lubimy jezdzic razem bo mamy te same upodobania i nie nudzimy sie sobą ja jestem cały czas w domu ,bo mąż pracuje cały dzien i tego czasu dla nas jest mało a w sanatorium lub na wczasach czujemy sie bardzo dobrze.
|
#1289
|
||||
|
||||
Witam Wiesiu
Cytat:
Widocznie Wiesiu ich związek był nic nie wart, skoro wiele lat wspólnego życia, przekresliła 21-dnio dniowa znajomość! W takim wypadku "skok w bok" może przytrafić się wszędzie: na wczasach, wyjeździe służbowym czy wycieczce. Ale... chwilowe zauroczenie szybko mija i co wtedy?
__________________
Ryszard |
#1290
|
||||
|
||||
Cytat:
Ja tam Ciebie, jeszcze z tą pytka samego nie puszczałabym |
#1291
|
|||
|
|||
Cytat:
Tak Ryszardzie, masz całkowitą rację, te związki nie były nic warte. Niestety w najbliższym otoczeniu mam takie przypadki gdzie wyjazd przekreślił wszystko.............. Takie życie. |
#1292
|
|||
|
|||
sanatorium we dwoje
A ja jeżdżę z mężem od lat do sanatorium i uważam że są to najpiękniejsze nasze chwile,Wypoczywamy, jedzenie podają pod nos, spacery kiedy się chce to idziemy, dzieci wyszły z domu to naprawdę jest tak fajnie razem wyjeżdżać bez obowiązków. Są to najpiękniejsze momenty i trzeba je łapać kiedy się da Przeżyłam z mężem już 41 lat i nie znudziły nam się wspólne wyjazdy a wręcz odwrotnie , zęby tylko była kasa..............
__________________
zagląda codziennie |
#1293
|
||||
|
||||
Masz rację Ryszardzie 2 ,całkowicie się z tobą zgadzam.
Ci co myślą inaczej powinni mieć więcej zaufania do drugiej połowy(do skoku w bok niepotrzebne jest sanatorium). Po latach spędzonych razem znamy się bardzo dobrze i wiemy na co nas stać. |
#1294
|
||||
|
||||
EEEE tam a byliście oddzielnie? jak nie?, no to przecież nie wiecie co traciliście? , jak jest lepiej?, przecież będąc ciągle razem, słyszycie ten sam głos, te same zwroty, to samo utyskiwanie, te same wymieść sieci, to zrób to... zrób to tamto.... wiem, ze zawsze się tak się mówi, że " no my bardzo lubimy jechać razem bo "najpiękniejsze nasze momenty"... no bo coś trzeba mówić....
Nie widziałem małżeństwa, które by się nie pokłóciło podczas pobytu w sanatorium... nawet takiego, które to twierdziło, że przeżywają najfajniejsze momenty... więc.. ,więc my z żoną wolimy pojechać oddzielnie, zrobić sobie co jakiś czas przerwa z bycia razem i wtedy na pewno się nie pokłócimy...... a jakie powitania..... |
#1295
|
||||
|
||||
jip chyba nie masz racji.Nie wiem co nazywasz kłótnią, bo drobne przemówienia nie są kłótnią.
Inne ma żona zainteresowania, inne ja, ale zawsze wymieniamy się spostrzeżeniami, wiedzą w swoim zakresie i oboje jesteśmy zainteresowani sprawami drugiej osoby. Dlatego zawsze mamy o czym pogadać. |
#1296
|
||||
|
||||
Zaglądam tu, bo muszę pomyśleć o turnusie rehabilitacyjnym. Wniosek o sanatorium mogę złożyć dopiero pod koniec czerwca.
Na temat wyjazdów razem czy osobno powiem, że tym, co osobno czasem nie jest najlepiej, gdy jeżdżą na leczenie nie dla innych atrakcji. Bywa, że wokół albo pary, albo małżeństwa i nie pożartujesz, nie pogadasz, bo już na starcie w oczach pań widzisz, że to nie towarzystwo, a twierdza warowna przyjechała. Z drugiej strony jak widziałam, do czego rzeczywiście zdolne są niektóre panie ( na szczęście tylko niektóre), to sama nie wiem, czy bym faceta puściła na dwa tygodnie? Pewnie tak, bo dobry związek to zaufanie. A może ziarno zazdrości by kiełkowało?
__________________
-------------------------------------- https://www.youtube.com/channel/UC95...4tul7Bg/videos |
#1297
|
|||
|
|||
I jak to w życiu, okazało się że wyjazd razem czy osobno to sprawa bardzo indywidualna. Skoro "stare dobre małżeństwo" w dalszym ciągu dobrze ze sobą się czuje wybierają pierwszą opcje.
|
#1298
|
||||
|
||||
Tak... macie też rację, ale myślę, że trzeba ataki niechciane umiejętnie odpierać, najlepiej żartem, (rzeczywiście zdolne są niektóre panie, i nie tylko) , wszystko zależy o czym myślimy, i jaki cel do osiągnięcia, o ile leczenie i wyluzowanie... to nie ma się czego bać, (ja się nie boję) zaś o ile ktoś cel ma inny , i o ile jest samotny i druga strona samotna.. to życzę im wszystkiego najlepszego i niech sobie fikają,...... choć nie zawsze obrączką jest przeszkodą, a nawet dodatkową atrakcją, ale tak się też dzieje wszędzie, nie tylko w sanatorium..... a ciekawe jest też obserwacja zachowań kuracjuszy, niektórych ,... o tu można napisać doktorską rozprawę, ....... (mówię też o sobie )
|
#1299
|
||||
|
||||
Cytat:
Tylko...jaką wartość mogą mieć szybko konsumowane związki na dwa-trzy tygodnie, gdy nic się o drugiej stronie tak naprawdę nie wie. To tylko jakieś sporty ekstremalne, można się trwałej kontuzji nabawić.
__________________
-------------------------------------- https://www.youtube.com/channel/UC95...4tul7Bg/videos |
#1300
|
||||
|
||||
A tak w ogóle nadal szukam miejsca na wrzesień. Dobrego i taniego w porównaniu do innych komercyjnych turnusów rehabilitacyjnych. Znacie takie miejsca nad morzem, to proszę o link.
__________________
-------------------------------------- https://www.youtube.com/channel/UC95...4tul7Bg/videos |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
sanatorium | stokrotka | Profilaktyka i zdrowy styl życia | 121 | 20-06-2019 06:40 |
Upadek – traktuj go poważnie - komentarze | Jagoda | Ogólny | 7 | 20-08-2012 09:47 |
Sanatorium - nie tylko na poważnie cz.2 | destiny | Opieka | 518 | 15-02-2010 10:33 |
Jak wytłumaczyc mamie, że powinna leczyc się na poważnie? Proszę o pomoc. | Pani Becia | Choroby, badania, terapie | 16 | 15-06-2009 19:19 |
Sanatorium - nie tylko na poważnie | destiny | Opieka | 508 | 19-10-2008 15:25 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|