|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witajcie.
Dzisiaj jest mi lepiej,ale wczoraj to katastrofa.Piknemu podskoczył cukier na 300 i kto winny Efka bo zjadł kawalątko o 16,oo ciasta .Wczoraj zbeształam jego bo tego było za dużo.
Piszę jak myślę,nażre się i co chwilkę mierzy a niech to szlag trafi.Ja także mam cukier,ale mierzę kiedy ja chcę.Nie mierzę kiedy zjem coś tłustego i nie jestem Katorżnikiem bo w końcu jeść i żyć trzeba. To tyle.Oczyściłam wczoraj 5 okien.Na parterze pozostało jeszcze,ale mnie boli stopa.CO w końcu tą piętą okna czyściłam he... Pozdrawiam a żurek w lodówce.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
|
||||
Dzień dobry...
Mile wspominam ten dzień świąteczny sprzed pięćdziesięciupięciu lat, wtedy w USC powiedzieliśmy sobie TAK. Wówczas to nie był świąteczny dzień ale przecież na tę okazję przysługiwały dwa dni wolne. Tak więc dla mnie to dzień wspomnień i pewnego podsumowania. Niestety, nie dane nam było wspólnie świętować "pięćdziesiątki". Wczoraj i dziś było ciemno i ponuro, dopiero przed chwilą pokazało się na chwilę słonko i zrobiło się jaśniej. Nie mogę mieć żadnego zwierzaczka jako że ja jestem wędrowniczek. Basiu, cieszę się że wracasz do formy, pobyt u siostry konieczny ale czasowy, a to za zgrabne wierszyki. Gołąbki pachną, mmmmm. Pozdrawiam.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Witam Rozmówkowo
Noc kiepska, to pospałam do 9,00.
Synowa przywiozła psiaki, więc ranek zajęty. Pumie rzucałam piłkę, teraz padła. Basiu fajne te Twoje wierszyki o kotach. Obrazy też takie słoneczne i pogodne. U nas pochmurnie i szału z temperatura nie ma. Miłego dnia i do potem. |
|
||||
Cześć Kochani!
U nas dość chłodno, ale nie pada. Kwiatki podlałam i uciekłam do domu. Dzisiejsze święto to imieniny mojej 103 letniej cioci Mani i kuzynki Marysi. Kiedyś, był z tej okazji zjazd rodzinny, obowiązkowy odpust i stragany przy kościele, ale to już przeszłość . Teraz Jureczek uczcił święto i grabi liście czereśni. Basiu, wszystkie kotki zostały opisane z dużą wnikliwością, no i obraz wnosi trochę kolorów do mieszkania. Ja w tym celu, też sobie namalowałam, taniej wyszło, chociaż biorąc pod uwagę ceny farb i innych dodatków i bałagan w chacie, to nie jestem pewna Ramę zrobił Jurek, a ja pomalowalam. Obraz, też wisi nad moim łóżkiem. ...........................darmowe obrazki Budynek mojego Liceum w Szczecinie stoi do dzisiaj, bo to stara, poniemiecka budowla, ale szkoła przeniosła się już wiele lat temu do nowego, typowego betonowca. Szkoła mieściła się w najładniejszym miejscu w Szczecinie, obok Wałów Chrobrego i Zamku Książąt Pom. Ewciu, mąż też rano czuł się nie nalepiej, cisnienie mu bardzo spadło i na mnie te zmiany źle wpływają Masz niezłą formę, jak odwaliłaś taką robotę z oknami. Aniu, masz rację, bo my dzięki Lunie, jesteśmy przywiązani, jak psy do budy i innego zwierzaka już nie będzie Zapachnialy mi Twoje gołąbki... Janusz, też nie mam wygodnych butów do chodzenia, a ua nas trudno dostać Ale dużo napisałam, kto przeczyta, powinien dostać medal Do potem, słonko wychodzi... |
|
||||
Witajcie.
estem wariatka.
Jak zrobię coś to po łebkach a jak mnie weżmie to kąt za kącikiem,łącznie z firankami i zasłonami.Odkurzam materace czyli Armagedon u Efki.Potem jeste zła,ale i szczęśliwa.Teraz już wiem że sił coraz mniej.Taka była moja Matula.Jak szło to hola a jak była chora to pozostawiała wszystko leżeć i wlazła do łóżka i spała .Na następny dzień ,harówka od nowaByła bardzo czystą osobą i wymagającą.Ojciec na nas nie zwracał uwagi bo Mama zawsze mówiła JA JESTEM MATKĄ i Dzieci mają mnie słuchać..Ojciec tego się trzymał.Ojciec nazwał Mamę ŻANDARMEM.. Małgoś,może zabiorę się do malowania na nowo.COś mnie męczy. A teraz opiszę co spotkało mnie we piątek. Moja Sąsiadka zmarła ze 3 m-ce temu.Jej małżonek jest Stolarzem i nam robił i robi Ramy do obrazów. Było tak obudziłam się nad ranem i śnię... Różyczka przyszła do mnie roześmiana i w ręku miała słoiczek ze czymś.Marmolada...Pani Ewka prosze a ten uśmiech i tą radość to dzisiaj jeszcze mam przed oczyma.Popłynęły mi łzy.To była dobra osoba.Czasami podesłała mi ogóreczki z maleńki musztardowych słoiczkach i zawsze miała dobre słowoNigdy nie zajmowała się plotkami i wiecznie była zapracowana i zaganiana,ale zawsze uśmiechnięta. Brakuję mi jej.Posiadam także jej Kwiatki na ogrodzie i co ie na tyły to wspominam -kwiatki od Różyczki. To jeszcze muszę opowiedzieć jej Mężowi,jak we wrześniu pójdę do Szkoły. To tyle tego u mnie.SIZE] __________________
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ Ostatnio edytowane przez eledand : 15-08-2018 o 14:09. |
|
||||
Dobrze zaraz z czasami ta holera nie lapie.Idzzie ze mną Gustaw na obchód ogrodu,.
[IMG][/IMG] [IMG][/IMG]
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
|
||||
Witajcie.
Witajcie.
Wydaje się mnie że Mirusia podała sprawdzony przepis na Ocet Jabłkowy. Kto skrobnie coś ciekawego.Sprawdzonego. W Internecie przepisów,ale to nie dla mnie na Xylitolu.Tfuu.. Pozdrawiam.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
|
||||
Małgosiu , ja podobnie jak Wiesia przeczytałem wszystko
i też zgłaszam się po medal .Mąż robi ramy to i medale zrobi . Nie wiedziałem , że Ty jesteś taka zdolniacha i takie piękne obrazy malujesz . Muszę napisać , że po długich poszukiwaniach znalazłem rudego kociaka ale aż 64 km. w Redkowicach za Lęborkiem .Mimo wszystko chyba pojedziemy , taki fajny , podobny do Leo gdy był mały . |
|
||||
Dzień dobry !
Mircia,mała nie spała,a ja razem z nią,jestem padnięta
Jest słodka i przylepna,ale chyba tęskni,bo ciągle szuka swego kąta,a o 4-tej narzekała...Mam nadzieję,że to minie...trudno tak ciągle nie spać... Ale ma apetyt,wie,co to kuweta i miska z wodą... Jurku,fajnie,że znalazłeś kocię podobne do Leo...ja po swoją też jechałam na wieś poza Olsztyn... Basiu,obraz piękny,słoneczny,można patrzeć i patrzeć... Małgosiu,pięknie malujesz,ciągle Cię namawiam,weź się za to... Ewcia,Twój Gustaw bardzo podobny do mojej Loli,ale super!Kolor oczu identyczny! Miłego popołudnia! Zwiedzanie... |
|
||||
Ewciu, dla mnie najlepszy jest przepis Słoneckiego,
który prowadzi portal o zdrowiu. Najlepiej robić z samych łupinek od jabłek, bo są najbardziej wartościowe. Ja zbieram obierki od jabłek do litrowego słoika i trzymam w lodówce. Jak jest prawie pełno, to zalewam przegotowaną, letnią wodą z dwiema łyżkami cukru i zawiązuje gazą, żeby powietrze dochodziło. Trzeba czymś przycisnąć, żeby obierki nie wystawały nad wodę, bo może pleśnieć. Ja używam wkładki od garnuszka do parzenia ziół, bo dobrze utrzymuje łupinki w dala od powierzchni i ma dziurki, co jest ważne, bo bez dostępu powietrza powstanie alkohol. Taki słoik musi stać w temperaturze pokojowej, aż zacznie pachnieć octem i ma kwaśny smak. Potem zlewam do ciemnej butelki i można używać. Taki ocet ma kwaskowy smak, ładnie pachnie i jest bardziej wartościowy, niż ze sklepu. Można też zrobić z całych jabłek, ale ja wolę ten pierwszy. |
|
||||
Witajcie.
WITAJ..
Irenko,wszystkiego naj,naj j naj.Mój Gucio też jest ładny a wyobrażasz sobie jaki był Nieboraczek.' Teraz po 6 latach podchodzi do mnie i daje się głaskać.Brakowało jemu tego,ale od Matki nie znał.To samo,On był za wcześnie sam i nie miał tych ochronnych witamin z Kocinki.Ona za wcześnie odeszło bo się nie wykociła.Teraz dokarmiam jajkami i innym smakołykami a dokupię tabletki w fachowym sklepie. Coś zauważyłam że to Kocie jest ślepe.Nie reaguje jak podsuwam jemu mleko i jedzenie to na sygnał Hop,hop ogonek-reaguje na jedzenie. Szkoda mi jego,ale to mój pupilek i tak zostanie.Oby jak najdłużej. U nas po Ruskich też była Kocinka "Biełaska" Oni nawieżni i pozostawili a Sąsiadka która ma Sklep odzieżowy to je wszystkie na wieś przywozi. To po Kociemu tyle.Miau.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
|
||||
Małgosiu,
dziękuję wspaniały. Mam zwyczaj, że wszystko czytam, od mojego ostatniego wpisu. Irenko, nie dziw się nowe miejsce to Lola jest niespokojna, nie wie co ją czeka. Dobrze, że je i pije. Jest śliczna. Efko cudne kocisko. Jurek, chyba pisałam, ze dwa koty pewnego dnia przyszły do moich młodych i zadomowiły się, jak u siebie. Szukali właścicieli, ale nikt się nie przyznawał. Oni zaszczepili, wykastrowali, były ca dwa lata i odeszły. Może Leo też tak zrobi, że wróci do was, ale musicie poczekać. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 13:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 00:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 10:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 17:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 15:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|